Karol Strasburger, aktor teatralny i filmowy, od ponad ćwierć wieku prowadzi teleturniej "Familiada" w telewizyjnej "Dwójce". Niedawno w swoim telewizyjnym show gościł żużlowców zielonogórskiego Falubazu i gorzowskiej Stali. Wcześniej aktor odwiedzał żużlowe stadiony. Był gościem m. in. na toruńskiej Motoarenie, gdzie Bartosz Zmarzlik zdobywał złoty medal indywidualnych mistrzostw świata.
- Kibicem żużla jestem od dziecka, gdy jako młody chłopaka biegałem na stadion Skry, by obejrzeć zawody żużlowe - wspomina Karol Strasburger.
- Widziałem w akcji największe gwiazdy żużla, Petera Cravena, Ove Fundina, Ivana Maugera, Barry`ego Briggsa. Byłem na pamiętnym finale w 1973 na Stadionie Śląskim, gdzie Jerzy Szczakiel został mistrzem świata. Polak pierwszy raz stanął na najwyższym stopniu podium indywidualnych mistrzostw świata.
Gospodarz "Familiady" przez lata kibicował Zenonowi Plechowi. Dlatego z dużym smutkiem przyjął wiadomość o jego śmierci.
Strasburger w polskiej lidze kibicuje Sparcie Wrocław, Stali Gorzów i Falubazowi Zielona Góra. Miał okazje poznać Macieja Janowskiego i Taia Woffindena. Podziwia Bartosza Zmarzlika i szanuje jego dokonania. Aktor mecze ligowe ogląda głównie w telewizji.
- Mamy mistrza świata, Polska liga jest najlepsza na świecie, największą frekwencję kibiców na stadionach. Ten sport jest bardzo popularny. Ja jestem jego kibicem i wszystkim polecam żużlowe emocje - kończy Strasburger.
fot. Familiada/mat.prasowe
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz