Zamknij

Zielona Góra: wreszcie doczekaliśmy się jakichś emocji!

08:26, 28.06.2020 Aktualizacja: 22:56, 04.02.2022
Skomentuj

Kibice żużla doczekali się wreszcie spotkania, które rozstrzygało się w ostatnim wyścigu dnia. W meczu pomiędzy Falubazem Zielona Góra i GKM-em Grudziądz było wszystko. Zwroty akcji, padający deszcz i walka z torem. Ostatecznie Falubaz pokonał na własnym torze GKM Grudziądz 48:42.

Mecz udało się przeprowadzić mimo obfitych opadów deszczu, który padał przed meczem oraz w jego trakcie. To, co działo się w Zielone Górze, było czymś nowym dla wszystkich. Oprócz meczu na styku mieliśmy okazję oglądać zawodników ścigających się na świecącym torze.

Początkowo wydawało się, że mecz zostanie zakończony po 8 wyścigach i wynik zostanie zaliczony. Padający deszcz jednak delikatnie ustawał i w trybie ekspresowym doprowadzono mecz do końca.

Falubaz wygrał spotkanie, bo jego zawodnicy okazali się sprytniejsi w ostatnim wyścigu dnia. Trener Piotr Żyto ma jednak o czym myśleć, bo tylko Patryk Dudek pojechał równo na przestrzeni całego spotkania. Ciężko mieć też zastrzeżenia do Michaela Jepsena Jensena, który wygrał najważniejszy bieg zawodów.

Piotr Protasiewicz Piotr Protasiewicz zdobył w sobotę cztery punkty plus bonus (fot. Magazyn Żużel)

Niezwykle cenna okazała się wygrana juniora Zielonogórzan Norberta Krakowiaka w 12. wyścigu dnia. Przywiózł on za swoimi plecami Krzysztofa Buczkowskiego. Krakowiak w sobotni wieczór ani razu nie dojechał do mety ostatni i jego punkty również były ważne w kontekście zwycięstwa Falubazu.

Z taktycznego punktu widzenia trudno zrozumieć zmianę, jakiej dokonał Robert Kempiński w dziewiątej gonitwie dnia. Wówczas Roman Lachbaum zastąpił Krzysztofa Buczkowskiego, który wówczas mimo zerowego dorobku punktowego dzielnie walczył o punkty. Skończyło się na tym, że Lachbaum nie dowiózł punktów do mety, a później "Buczek" wrócił do rywalizacji.

Mamy wrażenie, że w Grudziądzu mimo porażki mogą z nadziejami patrzeć w przyszłość. Przede wszystkim obudził się Przemysław Pawlicki. Bardzo dobrze pojechał Nicki Pedersen. Trochę mniej punktów niż zwykle zdobył Artiom Łaguta, ale i tak zdołał wykręcić dwucyfrówkę.

RM Solar Falubaz Zielona Góra - 48 pkt.

9. Martin Vaculik - 9+1 (3,3,1*,d,2)

10. Antonio Lindbaeck - 6 (3,1,2,0,0)

11. Piot Protasiewicz - 4+1 (1,0,2*,1)

12. Michael Jepsen Jensen - 10+1 (1*,2,3,1,3)

13. Patryk Dudek - 11+1 (2,2,3,2,2*)

14. Mateusz Tonder - 3 (2,1,0)

15. Norbert Krakowiak - 5+1 (1,1*,3)

16. Damian Pawliczak - 0 ()

MrGarden GKM Grudziądz - 42 pkt.

1. Nicki Pedersen - 11 (2,3,3,3,d)

2. Krzysztof Buczkowski - 2 (0,0,-,2)

3. Kenneth Bjerre - 9 (0,3,2,3,1)

4. Przemysław Pawlicki - 7+2 (2,1,1*,2*,1)

5. Artiom Łaguta - 10 (3,2,1,1,3)

6. Marcin Turowski - 3 (3,0,0)

7. Denis Zieliński - 0 (d,0,0)

8. Roman Lachbaum - 0 (0)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%