Zobaczcie jak Piotr Pawlicki pożegnał się z kibicami!

Jeszcze dwa tygodnie temu w rozmowie z "Magazynem Żużel" nie chciał zdradzić planów, chociaż nie zaprzeczył przymiarkom transferowym. Wczoraj pożegnał się z leszczyńskimi kibicami.

Piotr Pawlicki dwa tygodnie temu uciął temat w dyplomatyczny sposób zasłaniając się regulaminem rozgrywek i okienkiem transferowym, które otworzy się na początku listopada. Ale po meczu Fogo Unii Leszno  z Motorem Lublin, prawdopodobnie ostatnim w tym sezonie na leszczyńskim "Smoku", były kapitan "Byków" podziękował kibicom.

Zrobił na torze rundę honorową, a przed sektorem "fan" zgasił motor, zdjął kask i bił brawo w stronę najwierniejszych kibiców leszczyńskiego klubu. To był wymowny gest.

(fot. x2 Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)

Pawlicki po sezonie pożegna się z macierzystym klubie. Więcej na ten temat powiedział na antenie telewizji Eleven Sports, która transmitowała zawody.

- Oddawałem dla tego klubu serce i tak naprawdę spędziłem tu pół życia. Od 2008 roku jestem związany z tym stadionem. Nie ma co ukrywać, że moja kariera nie nabiera rozpędu, a powinna. Wyduszam z tego motocykla aż za dużo, bo mam ambicje i wiem, że mnie stać na dobry wynik, więc staram się wyciskać co tylko mogę - mówił Piotr Pawlicki.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]484[/WIDEO]

- Niestety, od zeszłego roku pogubiłem się sprzętowo. Jak się człowiek pogubi, to te decyzje są błędne. Muszę zatem wiele zmienić, żeby się obudzić. Nie mówię, że w Lesznie było coś źle, ale trzeba poszukać coś dalej. Trochę łez poleciało. Cieszę się, że mam w Lesznie tylu kibiców. - zakończył Pawlicki.

To prawda, co mówi Pawlicki. Dwa ostatnie sezony w jego wykonaniu okazały się bardzo słabe, co nie pozostało bez śladu na rezultatach drużyny. Pawlicki dostał kilka propozycji transferowych. Którą wybierze, jak potoczą się jego dalsze losy?

Głównym kandydatem do pozyskania "Pitera" jest Betard Sparta Wrocław, gdyby nie został przywrócony do ścigania Artiom Łaguta. Ale podobno wrocławianie bardzo poważnie rozważają sprowadzenie leszczynianina nawet gdyby mistrza świata miały dalej obowiązywać sankcje w związku zbrojną agresją Rosji na Ukrainie.