Speed Car Motor Lublin ładuje swoje akumulatory we włoskim Predazzo. Lubelscy żużlowcy z Włoch przeniosą się do Hiszpanii, a pod koniec lutego wrócą do Polski.
Lublinianie w Predazzo codziennie trenują w górach. Już pierwszego dnia podczas zajęć w ruch poszły narty i deski snowboardowe. W ten sposób żużlowcy Motoru Lublin budują siłe i zwinności, co powinno przynieść potem wymierne efekty w sezonie żużlowym. Na zgrupowaniu we Włoszech zabrakło Mateja Zagara. Ponieważ Słoweniec jest przeziębiony i został w domu, do drużyny dołączy dopiero na obozie w Hiszpanii.
Motor treningi w lutym podzielił na dwie części - najpierw narciarskie w Predazzo, a potem kolarskie treningi w Hiszpanii. Zajęcia na rowerach poprowadzi z zawodnikami były kolarski wicemistrz olimpijski i wicemistrz świata Andrzej Sypytkowski.
Włochy i Hiszpania to nie koniec zagranicznych wojaży żużlowców z Lublina w okresie przygotowań do sezonu, ponieważ na pierwsze treningi na żużlowym torze Grigorij Łaguta i jego klubowi koledzy także wybierają się poza Polskę, na południe Europy. Na 7 marca zarezerwowali tor żużlowy w słoweńskim Krsko. Na Bałkanach zamierzają trenować przez 3 dni i liczą na dobrą pogodę.
Motor Lublin pierwsze mecze sparingowe zakontraktował w połowie marca. 14 i 15 marca żużlowcy z Lublina zmierzą się z pierwszoligowym eWinner Apator Toruń.
fot.Speed Car Motor Lublin
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz