Rozmowa z Zygmuntem Dziembą - prezesem Kolejarza Opole
Gorąco zapowiada się ta rywalizacja w czwórce, która walczy o awans do I ligi. Chyba zwłaszcza z Kolejarzem Rawicz.
Ale my się wcale nie obawiamy Kolejarza Rawicz! Jedziemy z każdym rywalem tak samo poważnie i po to, żeby wygrać mecz. Zapewniam, że przygotowujemy się tak samo do każdego meczu, nie tylko do spotkania z Kolejarzem Rawicz. My jedziemy o finał i to jest cel nadrzędny. Niezależnie z kim mielibyśmy się w nim spotkać, jestem dobrej myśli.
Właśnie, pana zdaniem Rawicz przejdzie niemiecki Landshut i w finale pojadą dwa Kolejarze?
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)
Nie. Ja liczę, że finał będzie Kolejarz Opole - AC Ladshut.
Który z zawodników Kolejarza Opole musi się najbardziej poprawić przed rundą play off?
Na pewno Kamil Brzozowski. Od niego oczekujemy zdecydowanie więcej niż w rundzie zasadniczej. My wygrywaliśmy te mecze jako cała drużyna Kolejarza i wygraliśmy wszystkie mecze, oprócz jednego w Rawiczu. To się zdarza. Dlatego teraz jestem dobrej myśli, cały czas wierząc w to wzmocnienie ze strony Kamila Brzozowskiego.
Załóżmy, że uda się awansować. Zespół w tym składzie, nie ma czego szukać w I lidze.
Wiem o tym. Nie ma się co oszukiwać, że na I ligę to jest w Kolejarzu kilku zawodników, którzy na pewno są do wymiany. Musimy się wzmocnić, gdybyśmy awansowali, bo nie chcemy od razu z ligą się pożegnać. Ale na razie jesteśmy w II lidze i dopiero trzeba awansować. Dwa mecze półfinałowe i finał jak się wszystko ułoży i wtedy się będziemy zastanawiać jakie zmiany w zespole będą.
Będą w Opolu pieniądze, na bardziej znane, ale też droższe nazwiska?
Jak najbardziej. Jeżeli będziemy już w I lidze, to środki się znajdą. Szukamy sponsora, cały czas prowadzimy rozmowy i jest szansa, że pozytywnie się zakończą. Rozmawiamy też i z miastem i z samorządami. Zapewniam wszystkich, że jeżeli będzie awans, to w Opolu będą i pieniądze na I ligę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz