Zamknij

Stal Gorzów nie dała szans

18:54, 29.04.2024 Piotr Dzierliński Aktualizacja: 19:06, 29.04.2024
Skomentuj fot. Włókniarz Częstochowa/Grzegorz Misiak fot. Włókniarz Częstochowa/Grzegorz Misiak

Na zamknięcie trzeciej kolejki PGE Ekstraligi ebut.pl Stalą Gorzów mierzyła się z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Gospodarze z Gorzowa nie pozostawili złudzeń i pokonali drużynę spod Jasnej Góry. Najlepszym zawodnikiem Stali został Anders Thomsen 11+2, natomiast w drużynie “lwów” Leon Madsen 14. Mecz zakończył się wynikiem 48:42 dla gorzowian. Galeria na końcu tekstu

[ZT]33920[/ZT]

[reklama, kliknij]

Zawodnicy Stanisława Chomskiego do tego pojedynku podchodzili z wygraną domową i klęską wyjazdową w Lublinie. Z pewnością faworytem spotkania byli, ale „w praniu”, podczas meczu mogło być różnie.

Po raz kolejny Stal pokazała jak równym jest zespołem: gdy jednemu nie pójdzie to drugi nadrobi. Szymon Woźniak może być takim przykładem. Polak zdobył osiem punktów z bonusem. Na pewno nie był to występ marzeń stałego uczestnika SGP 2024. Jego brak punktów nadrobił za to Jakub Miśkowiak, który pierwsze trzy starty miał bardzo dobre. W dwóch następnych nie zainkasował punktów, ale i tak może zaliczyć ten występ do bardzo udanych.

Oskar Fajfer mimo siedmiu “oczek” po czterech biegach nie załapał się do biegów nominowanych. To tylko pokazuje jak równa jest gorzowska stal. W pierwszym domowym meczu totalnie nie poszło Andersowi Thomsenowi. W niedzielny wieczór było inaczej. Dwanaście punktów z bonusem pokazało tylko na jakim poziomie jest Duńczyk, gdy ma dobre motocykle, potrafi rywalizować. Oskar Paluch w biegu juniorskim był zdecydowanym faworytem, jednak plany młodego żużlowca Stali pokrzyżował Kajetan Kupiec. Ważny punkt z bonusem w tych zawodach przywiózł Jakub Stojanowski. Na następne spotkanie gorzowianie wybiorą się na najważniejsze derby w historii żużla, czyli derby Lubuskie.

[reklama, kliknij]

-Był to bardzo ciężki mecz. Żałuję tylko ostatniego biegu, ponieważ dokonałem nieodpowiednich zmian motocykla. Staraliśmy jechać się jak najlepiej parę błędów popełniłem, ale też każdy zrobił coś nie tak. Będziemy wyciągać wnioski cel osiągnęliśmy mamy kolejne dwa punkty do tabeli i to jest najważniejsze – podsumował Oskar Fajfer zawodnik ebut.pl Stali.

Częstochowianie po raz kolejny nie zdobyli punktów do ligowej tabeli. Po przegranym meczu w Lesznie odjechali mecz w Gorzowie, gdzie również… przegrali. Do nadrobienia mają jeszcze odwołany mecz ze Spartą z drugiej kolejki.

Dla podopiecznych Janusza Ślączki nie jest to na pewno najlepszy początek sezonu. Ale cóż, w pojedynkę nikt jeszcze nie wygrał meczu żużlowego. A tymczasem we Włókniarzy najjaśniejszym, ale też często osamotnionym, punktem w składzie jest Leon Madsen. To on próbuje na każdym kroku ratować drużynę. W Gorzowie Mikkel Michelsen próbował do samego końca wywalczyć więcej punktów, ale 10+1 w sześciu biegach można określić średnim występem jak na żużlowca z takim doświadczeniem. Kacper Woryna walecznie na trasie bił się o punkty i końcowo przywiózł siedem punktów z jednym bonusem. Oprócz jednego zera w pierwszym starcie nie popełnił dużych błędów. Mads Hansen pokazał, że jego starty w ekstralidze nie są przypadkowe. Jako debiutant na ten moment ma średnią biegopunktową na poziomie równych dwóch. Młodzieżowiec Kajetan Kupiec oraz Kacper Halkiewicz odjechali zawody w kratkę. Ten pierwszy wygrał bieg młodzieżowy, a potem zdobył darmowy punkt w trzyosobowej obsadzie. Ten drugi nie pokonał żadnego rywala i po dwóch biegach został wysłany do szatni pod prysznic.

[reklama, kliknij]

Warto chyba pomyśleć, czy nie dać do składu w końcu Szymona Ludwiczaka, który z pewnością mniej punktów nie zrobi, a tylko może pomóc.

I na końcu podsumowania Maksym Drabik. Fatalny początek sezonu, tak można określić jazdę zawodnika Włókniarza. Dwa punkty z bonusem w trzech biegach lekko się ratują, ale z pewnością Maksyma stać na wiele więcej. Aktualnie średnia Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów z 2019 roku wynosi 0.833. Następny mecz Włókniarz pojedzie w domu z Spartą Wrocław. Jest to zaległe spotkanie drugiej kolejki PGE Ekstraligi.

-Drużyna pojechała lepszy mecz niż w Lesznie. Zabrakło na wygranie w Gorzowie. Każdego z zawodników stać na to, aby pojechać jeszcze lepiej. Przed meczem z Wrocławiem z pewnością wielu zawodników będzie chciało trenować. Wiadomo u Leona Madsena wygląda to bardzo dobrze więc on nie będzie potrzebował. Nie było widać szybkości u reszty zawodników w Gorzowie – mówił po meczu trener częstochowian Janusz Ślączka.  Pomóż nam rozwijać portal. KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW NAM MAŁĄ KAWĘ ☕ 

Wyniki  (za:: www.wlokniarz.com)

EBUT.PL Stal Gorzów – 48 pkt.

9. Szymon Woźniak – 8+1 (3,1*,1,3,0)

10. Oskar Fajfer – 7 (2,2,3,0)

11. Martin Vaculik – 9+2 (2*,1,1*,2,3)

12. Jakub Miśkowiak – 8 (3,3,2,0,w)

13. Anders Thomsen – 12+1 (2*,1,3,3,3)

14. Oskar Paluch – 3 (2,1,0)

15. Jakub Stojanowski – 1+1 (1*,0,w)

16. Mathias Pollestad – 0 ()

KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa – 42 pkt.

1. Mikkel Michelsen – 10+1 (1,3,2,2,1*,1)

2. Maksym Drabik – 2+1 (0,2*,0,-,-)

3. Kacper Woryna – 7+1 (0,2,2,1*,2)

4. Mads Hansen – 5+2 (3,0,1*,1*)

5. Leon Madsen – 14 (1,3,3,3,2,2)

6. Kajetan Kupiec – 4 (3,w,0,1)

7. Kacper Halkiewicz – 0 (0,0,-)

8. Szymon Ludwiczak – 0 ()

Bieg po biegu:

1. (59,74) Woźniak, Vaculik, Michelsen, Woryna – 5:1 – (5:1)

2. (60,16) Kupiec, Paluch, Stojanowski, Halkiewicz – 3:3 – (8:4)

3. (59,69) Miśkowiak, Thomsen, Madsen, Drabik – 5:1 – (13:5)

4. (58,96) Hansen, Fajfer, Paluch, Kupiec (w) – 3:3 – (16:8)

5. (59,65) Miśkowiak, Woryna, Vaculik, Hansen – 4:2 – (20:10)

6. (59,87) Michelsen, Drabik, Thomsen, Stojanowski – 1:5 – (21:15)

7. (59,75) Madsen, Fajfer, Woźniak, Halkiewicz – 3:3 – (24:18)

8. (60,92) Thomsen, Woryna, Hansen, Paluch – 3:3 – (27:21)

9. (60,10) Fajfer, Michelsen, Woźniak, Drabik – 4:2 – (31:23)

10. (59,83) Madsen, Miśkowiak, Vaculik, Kupiec – 3:3 – (34:26)

11. (60,18) Woźniak, Michelsen, Hansen, Miśkowiak – 3:3 – (37:29)

12. (60,57) Madsen, Vaculik, Kupiec, Stojanowski (w) – 2:4 – (39:33)

13. (59,72) Thomsen, Madsen, Woryna, Fajfer – 3:3 – (42:36)

14. (60,83) Vaculik, Woryna, Michelsen, Woźniak – 3:3 – (45:39)

15. (60,17) Thomsen, Madsen, Michelsen, Miśkowiak (w) – 3:3 – (48:42)

[FOTORELACJA]246[/FOTORELACJA]

 

(Piotr Dzierliński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%