H.Skrzydlewska Orzeł Łódź prowadziła przez większą część pierwszego ćwierćfinałowego spotkaniu fazy play-off z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski, mimo to po ostatnim biegu zadowoleni mogli być tylko goście, którzy odnotowali świetną końcówkę.
[ZT]35279[/ZT]
W tej ćwierćfinałowej parze zdecydowanym faworytem był zespół z Ostrowa Wielkopolskiego, który wygrał sześć ostatnich spotkań rundy zasadniczej, w tym to w Łodzi, jeszcze w lipcu, różnicą 12 punktów.
Pierwsze starcie play off obu drużyn rozgrywane w Łodzi rozpoczęło się jednak lepiej dla Orła. W pierwszym biegu Luke Becker ujarzmił Holdera, a że trzeci dojechał Gapiński rozpoczęło od triumfu miejscowych 4:2. Jeszcze lepiej było po wyścigu juniorów, który wygrał Mateusz Bartkowiak. A że Bartosz Nowak po śmiałym ataku minął starszego z braci Szostaków, to po dwóch biegach było 9:3 dla wysoko latającego Orła. Po 5 biegu ta przewaga wzrosła nawet do 8 punktów, bo świetną prędkość pokazał Gapiński, który do spółki z Basso przywieźli dublet, ogrywając Jakobsena i Jasińskiego.
W 7 biegu Mariusz Staszewski skorzystał z rezerwy taktycznej, kiedy postanowił posłać do boju Sebastiana Szostaka, zastępującego swojego młodszego brata. To właśnie ten zawodnik pobudził resztę do ataku. Uczestnik SGP2 w bardzo dobrym stylu wygrał bieg, odpierając ataki szalejącego Beckera i wspólnie z Czugunowem dowieźli 4 punkty. Za chwilę wyczyn ten skopiowali Holder z Jakobsenem i przewaga Orła skurczyła się o połowę. Po 8 biegach mieliśmy więc (26:22).
[reklama. Hama Mini USB-C PD/QC 3.0 18-65W. Sprawdź ceny]
Z każdym kolejnym wyścigiem mimo wszystko bliżej wygranej byli gospodarze, bo cztery kolejne wyścigi kończyły się remisami. Od stanu 38:34 koncert odjechali jednak goście. Po 13 biegu nastąpiło szaleństwo w sektorze kibiców Arged Malesy, bo Czugunow wespół z Sebastianem Szostakiem przywieźli za swoimi plecami Berntzona i Bartkowiaka, doprowadzając do remisu (39:39). Po pierwszym z biegów nominowanych po raz pierwszy w tym meczu prowadzili Ostrowianie. Nie było podwójnego zwycięstwa, bo Sebastian Szostak nie wytrzymał naporu Berntzona, ale zwycięstwo 4:2 jeszcze bardziej poprawiło nastroje przyjezdnych.
Duży wpływ na to skromniejsze zwycięstwo gości miała sytuacja na pierwszym wirażu, trzeciego okrążenia, kiedy Tobiasz Musielak zdecydowanie zwolnił wskutek tego co zdarza się na żużlu bardzo rzadko. Otóż z przedniego koła ,,Tofika” zeszło powietrze. Ten moment właśnie wykorzystał Szwed, mijając młodzieżowca gości.
Na koniec Ostrowianie przypieczętowali wygraną, na którą szansę wciąż jednak miał też Orzeł. Czugunow z Holderem nie dali jednak najmniejszych szans Beckerowi i Gapińskiemu. Dzięki dubletowi na zakończenie tego ciekawego spotkania Arged Malesa wygrała na łódzkiej Moto Arenie i jest już jedną nogą w półfinałach play-off.
H.Skrzydlewska Orzeł: Luke Becker - 12 (3,2,3,3,1), Daniel Kaczmarek - 0 (0,0,0,-), Tomasz Gapiński - 9 (1,3,3,2,0), Benjamin Basso - 2+1 (0,2*,0,0,0), Oliver Berntzon - 11 (3,3,2,1,2), Bartosz Nowak - 4+1 (2*,2,0), Mateusz Bartkowiak - 4+1 (3,0,1*,0), Seweryn Orgacki – NS
Arged Malesa: Chris Holder - 13+1 (2,2,3,2,2,2*), Tobiasz Musielak - 9+3 (1*,1*,1*,3,3), Wiktor Jasiński - 0 (d,0,-,-,-), Frederik Jakobsen - 6+1 (3,1,1,1*), Gleb Czugunow - 10+1 (2,1,1*,3,3), Sebastian Szostak - 10+1 (1,1,3,2,2*,1), Gracjan Szostak - 0 (0,-,0), Tobiasz Potasznik - NS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz