Zamknij

Zaskoczenie w Ostrowie. Mariusz Staszewski odchodzi

10:56, 21.12.2024 Aktualizacja: 10:59, 21.12.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Trener Mariusz Staszewski nie będzie w nowym sezonie prowadził Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. To bardzo zaskakująca informacja, tym bardziej, że wcześniej klub z miasta nad Ołobokiem ogłosił jego pozostanie na sezon 2025.

[ZT]36382[/ZT]

49-letni szkoleniowiec pracował w klubie z Ostrowa Wielkopolskiego przez 9 sezonów. Rozpoczynał w 2016 roku jako trener młodzieży, ale już w kolejnym sezonie poprowadził też pierwszą drużynę. Największym sukcesem Staszewskiego było wywalczenie awansu do PGE Ekstraligi. Było to w 2021 roku. Jak wszyscy pamiętamy Ostrowianie nie zdołali wówczas zbudować konkurencyjnej drużyny i po rocznej przygodzie pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową.

Wywodzący się z gorzowskiego środowiska doświadczony trener bez wątpienia ma rękę do młodzieży. To za jego czasów i spod jego ręki wyszło kilku znaczących zawodników młodego pokolenia, że wymienimy: Jakuba Krawczyka, Kacpra Grzelaka, braci Szostaków, a ostatnio Tobiasza Potasznika, czy Pawła Sitka. Trener na pewno nie pozostawia po sobie zgliszczy, a raczej spokój na przyszłość. Inna sprawa czy w Ostrowie uda się utrzymać utalentowaną młodzież na lata.

Nie wiemy do końca co skłoniło Mariusza Staszewskiego do zaskakującej rezygnacji. O jego odejściu mówiło się nie tylko przed tym, ale i przed poprzednim sezonem. Łączono go wtedy z FOGO Unią Leszno, ale ta informacja okazała się zwykłą plotką, bo w najbardziej utytułowanym klubie w Polsce postawiono wówczas na ,,swojaka” - Rafała Okoniewskiego. Po zakończeniu minionych rozgrywek też pojawiały się głosy, że w Ostrowie może dojść do odejścia. Potem jednak klub ogłosił, że popularny ,,Stachu” pozostaje, a z nim Sebastian Szostak, którego ,,kusił” klub z Krosna. Młody zawodnik miał wówczas uzależniać swoje pozostanie w zespole z Wielkopolski od tego czy pozostanie także szkoleniowiec.

-Ten melodramat, związany z moim odejściem trwa już w zasadzie od 3 lat, myślę, że nadszedł z końcem tego roku czas, by sobie po prostu podziękować. Już po zakończeniu sezonu mieliśmy się rozstać, ale wyszło inaczej. Myślę, że teraz, może niefortunna data, ale tak się stało. Przed klubem nowe wyzwania. Na pewno będę trzymał kciuki i kibicował wszystkim moim chłopakom – powiedział dla infoostrow – Mariusz Staszewski.

Wiemy, że Mariusz Staszewski raczej długo nie pozostanie bez pracy. Wciąż jest młodym szkoleniowcem, który zebrał sporo doświadczenia i w środowisku żużlowym ma dobrą opinię, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę wspomnianą pracę z młodzieżą. Oficjalnie Staszewski zaprzecza, że otrzymał jakąś inną propozycję, ale wiemy, że póki nie ma oficjalnej umowy nic nie może powiedzieć.

-Na razie pozostaję bezrobotny. Mam nadzieję, że to długo nie potrwa, ale zobaczymy jak to się potoczy. Pomysłów na razie nie ma. To rozstanie nastąpiło trochę pod wpływem emocji, ale decyzja jest nieodwołalna. Na pewno żużel to jest moje życie, moja pasja i chciałbym, dalej być przy tym sporcie i mam nadzieję, że tak się stanie – dodał.

Niektórzy już łączą Mariusza Staszewskiego z Włókniarzem Częstochowa. Klub z Ostrowa Wielkopolskiego miałby z kolei poprowadzić Janusz Ślączka, który szukał pracy, po tym jak rozstał się właśnie z zespołem spod Jasnej Góry. Czy dojdzie do swoistej wymiany?

 

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%