Tobiasz Musielak, junior leszczyńskich "Byków" nagle stracił panowanie nad motocyklem. Motor powiesił się na bandzie, silnik cały czas chodził na obrotach. Pierwszy doskoczył do maszyny kibic z trybun i rozłączył zabezpieczenie. Tobiasz Musielak pozbierał się z toru i o własnych siłach wrócił do parku maszyn.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz