Po zakupie nowego samochodu jego poprzednik nie zawsze zostaje w rodzinie, tylko właściciel próbuje się starego auta jak najszybciej pozbyć. Nierzadko taka sprzedaż zajmuje wiele tygodni, a uzyskana kwota jest mocno rozczarowująca, gdzie więc szukać klientów i jak skutecznie negocjować cenę?
Skup aut w Bydgoszczy – https://kupimyauto.com to bez wątpienia najszybszy sposób na sprzedaż starego samochodu. Po wysłaniu oferty, skup odzywa się jeszcze tego samego dnia i od razu proponuje swoją stawkę za pojazd. Ofertę można przedstawić telefonicznie lub online, wypełniając krótki formularz i dołączając zdjęcia. Skupy działają zazwyczaj przez siedem dni w tygodniu i przez całą dobę, co jest dodatkowym ułatwieniem dla kierowcy.
Ceny w skupach są bardzo atrakcyjne, szczególnie gdy mowa o pojazdach starszych, zniszczonych lub uszkodzonych – na rynku wtórnym nie mają one dużego wzięcia, co negatywnie odbija się na stawkach oferowanych przez potencjalnych klientów. Większość skupów nie stawia żadnych ograniczeń co do jakości pojazdu, jego rocznika czy marki, choć oczywiście te parametry mają wpływ na wycenę.
Transakcja ze skupem jest ważna dopiero po podpisaniu umowy – zgoda na oględziny samochodu oraz jego wycenę nie jest równoznaczna ze sprzedażą. Skup aut w Toruniu – kupimyauto.com/skup-aut-torun/ wypłaca umówioną kwotę w gotówce, tuż po podpisaniu umowy przez obie strony, i od tej pory kierowca przestaje być właścicielem swojego używanego pojazdu.
Do komisu swoje auta często oddają osoby, które nie mają czasu na samodzielną sprzedaż, a zależy im na dobrej cenie. Komis jednak przyjmuje tylko auta w dobrym stanie, mające nie więcej niż 10 lat i raczej bez historii wypadkowej, więc nie każdy kierowca będzie mógł z tego rozwiązania skorzystać. Zysk też w całości nie trafi do kieszeni kierowcy, a w niektórych komisach prowizja sięga aż 10 procent wartości pojazdu.
Bardziej niż przez komis opłaca się sprzedaż samodzielna, tyle że wiąże się to z dodatkowymi obowiązkami – właściciel musi przygotować ogłoszenie, opublikować je, prowadzić rozmowy i negocjacje z zainteresowanymi. Żeby przyspieszyć sprzedaż zwykle trzeba swój anons wyróżnić. Kolejnym wydatkiem przed sprzedażą używanego auta mogą być drobne naprawy, np. wymiana żarówek – choć są to drobne usterki, to bardzo mocno wpływają one na odbiór i prowadzą do zaniżenia wartości.
Samochód w rozliczeniu to o tyle wygodna dla kierowcy opcja, że nie trzeba szukać klientów, wystawiać ogłoszeń czy dzwonić do skupu. Stare auto zostaje po prostu w salonie dealera, a jego wartość zostaje odliczona od ceny nowego samochodu. Haczyk jest taki, że wartość używanych aut często bywa zaniżona w stosunku do tego, co kierowca mógłby dostać na rynku wtórnym. Po drugie, musi to być auto konkretnej marki – jeśli nie jest ona dostępna w danym salonie, transakcja nie dojdzie do skutku. Raczej też nie uda się zostawić w rozliczeniu samochodu mocno sfatygowanego albo po kolizji – dealerzy godzą się jedynie na auta, które jeszcze są sprawne i mogą być sprzedane na rynku wtórnym.