Wojciech Żabiałowicz: Płaciłem za tę kamienną twarz
07:38, 19.04.2023
/*GOOGLE*/?>
Rocznik 1957 w historii polskiego żużla był wyjątkowy. W tym roku bowiem urodziło się trzech naprawdę wybitnych żużlowców: Andrzej Huszcza, Roman Jankowski i Wojciech Żabiałowicz (wymieniamy w kolejności alfabetycznej). Dzisiaj gościem Magazynu Żużel jest ten ostatni, popularny Żaba. Ikonę toruńskiego żużla i jednego z najwybitniejszych polskich żużlowców gościmy w naszym cyklu Życie za metą. Co słychać u pana Wojciecha? „No tak, już wszedłem w wiek emerytalny” przyznaje z gorzkim uśmiechem dodając, że emerytury byłych sportowców raczej nie pozwalają, by na emeryturze zaprzestać aktywności zawodowej. „Gdy byliśmy czynnymi sportowcami nikt nie myślał o przyszłości” mówi. „Cieszyliśmy się możliwością uprawiania ukochanego sportu, sukcesami, otrzymywaliśmy stypendia. Byliśmy na piedestale i to nam wtedy wystarczało”. Obecnie wciąż więc pracuje zawodowo, ale nie narzeka z tego powodu. Wojciech Żabiałowicz utrzymuje zawodową kondycję, sylwetkę i sportowy tryb życia. To była jego metoda na zachowanie życiowej równowagi w momencie zaprzestania wyczynowego uprawiana sportu. Jak mówi, dla każdego sportowca to bardzo trudny moment: gasną światła, przestaje być w centrum zainteresowania, schodzi z piedestału i musi na nowo zorganizować sobie życie. Z Wojciechem Żabiałowiczem rozmawiamy jednak nie tylko o jego obecnym życiu. Kopalnią tematów do rozmowy jest przecież jego żużlowa kariera, choćby jej toruński rozdział. 15 lat jeździł w Toruniu. W swoim żużlowym CV ma choćby tytuły drużynowego mistrza Polski, indywidualnego mistrz Polski, mistrzostwo Polski w jeździe parami, Złoty kask i inne. Wybitnego żużlowca pytamy też o kulisy zmagań nie tylko w Polsce, ale też na arenie międzynarodowej. Polskę od światowego żużla dzieliła wówczas przepaść sprzętowa. Jak sobie wtedy radzili nasi sportowcy? W latach 80-tych XX wieku z Jankowskim i Huszczą stanowili absolutną czołówkę polskiego speedwaya. Byli maszynami do zdobywania punktów. Czy naprawdę się kumplowali? Byli rywalami czy też przyjaciółmi? Posłuchajcie żużlowej opowieści Wojciecha Żabiałowicza.
Partnerem naszego kanału jest importer kolumbijskiej kawy Coffee Ina: https://coffee-ina.com/
Więcej żużlowych materiałów znajdziecie też na naszym portalu: https://magazynzuzel.pl/pl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz