Zamknij

Marcin Nowak

21:16, 30.08.2021 Aktualizacja: 21:20, 30.08.2021

Marcin Nowak

Marcin Nowak urodził się 18 sierpnia 1995 roku. Karierę żużlową rozpoczynał w Lesznie. W 2011 roku odjechał jedno spotkanie ligowe w barwach "Byków". Konkurencja w zestawieniu juniorskim okazała się jednak zbyt wielka, by Nowak miał więcej okazji na jazdę.

W okresie, kiedy Marcin Nowak rozpoczynał starty na żużlu w Lesznie byli tacy młodzieżowcy jak: Tobiasz Musielak, Kamil Adamczewski, a później także Piotr Pawlicki. Po sezonie 2011 Nowak musiał pójść na wypożyczenie do niższej ligi. Ostatecznie przeszedł do Ostrovii Ostrów, a w następnym roku do Wandy Kraków.

Wyniki młodzieżowca nie powalały na kolana. W 2013 roku powrócił jednak do macierzystej drużyny i odjechał w jej barwach kilka spotkań w Ekstralidze. Wystartował w dziewiętnastu wyścigach i żadnego z nich nie zakończył na pozycji wyższej niż trzecia. W tym samym sezonie trafił także do Ostrowa na wypożyczenie.

Rok później rozpoczął się zupełnie nowy etap w sportowym życiu Marcina Nowaka. Wychowanek Unii Leszno przeniósł się do GKM-u Grudziądz. Spędził w tym klubie trzy sezony. Szczególnie rok 2016 był dla niego bardzo udany. Przed rozgrywkami Nowak dołączył do stajni Ryszarda Kowalskiego i miał do dyspozycji wysokiej jakości sprzęt.

Miało to odzwierciedlenie w wynikach, gdyż uprzykrzał życie wielu rywalom i zakończył sezon z przyzwoitą średnią 1,313 pkt/bieg. Niestety pierwszy rok, w którym naprawdę pokazał na co go stać, był dla niego ostatnim sezonem spędzonym w gronie juniorów. 

Następnym przystankiem w karierze Marcina Nowaka był Start Gniezno. Zawodnik świadomie przeniósł się z Ekstraligi do drugiej ligi, by złagodzić przejście w wiek seniorski. Jego decyzja okazała się trafną, gdyż był jednym z najlepszych zawodników ligi i poprowadził Start Gniezno do awansu do pierwszej ligi. W tym samym zespole jeździł jeszcze w następnym sezonie, ale później jego relacje z władzami klubu wyraźnie się popsuły.

Celem Nowaka było pozostanie w pierwszej lidze, ale jeszcze w 2019 roku spróbował swoich sił w drugoligowym zespole z Poznania. Ogółem sezon dla leszczynianina był udany, ale zakończył się pechowo. Za namową Adama Skórnickiego Marcin Nowak wyjechał wraz z nim na zawody do Anglii. Podczas jednego z wyścigów popełnił błąd i upadł. Konsekwencje były poważne, bo zerwał więzadło w lewej nodze oraz złamał prawą. Sam Skórnicki chciał zrezygnować z dalszego udziału w turnieju, by pojechać z Nowakiem do szpitala.

Jak się okazało, rok później obaj panowie rozpoczęli współpracę w pierwszoligowym Orle Łódź, która trwa także w sezonie 2021.

JTNDc2NyaXB0JTIwYXN5bmMlMjBzcmMlM0QlMjJodHRwcyUzQSUyRiUyRnBhZ2VhZDIuZ29vZ2xlc3luZGljYXRpb24uY29tJTJGcGFnZWFkJTJGanMlMkZhZHNieWdvb2dsZS5qcyUyMiUzRSUzQyUyRnNjcmlwdCUzRSUwQSUzQyEtLSUyMEFEU0VOU0UzJTIwLSUyMHBvZCUyMHBvc3RlbSUyMC0tJTNFJTBBJTNDaW5zJTIwY2xhc3MlM0QlMjJhZHNieWdvb2dsZSUyMiUwQSUyMCUyMCUyMCUyMCUyMHN0eWxlJTNEJTIyZGlzcGxheSUzQWJsb2NrJTIyJTBBJTIwJTIwJTIwJTIwJTIwZGF0YS1hZC1jbGllbnQlM0QlMjJjYS1wdWItOTQ4NDc5Njc2NDE3MTY1MCUyMiUwQSUyMCUyMCUyMCUyMCUyMGRhdGEtYWQtc2xvdCUzRCUyMjI2MzM1NDk0MjUlMjIlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjBkYXRhLWFkLWZvcm1hdCUzRCUyMmF1dG8lMjIlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjBkYXRhLWZ1bGwtd2lkdGgtcmVzcG9uc2l2ZSUzRCUyMnRydWUlMjIlM0UlM0MlMkZpbnMlM0UlMEElM0NzY3JpcHQlM0UlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjAoYWRzYnlnb29nbGUlMjAlM0QlMjB3aW5kb3cuYWRzYnlnb29nbGUlMjAlN0MlN0MlMjAlNUIlNUQpLnB1c2goJTdCJTdEKSUzQiUwQSUzQyUyRnNjcmlwdCUzRQ==

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%