Jaimon Lidsey urodził się 27 lutego 1999 roku w Mildurze. Co ciekawe nikt z jego rodziny nigdy nie był związany z żużlem. Jaimon zaczął z kolei przygodę z motocyklami już w wieku pięciu lat, lecz później z powodu problemów zdrowotnych musiał spowolnić swoją przygodę ze sportem.
Przyczyną rozstania Jaimona Lidseya z motocyklami była migrena. Jednak po kilku latach Australijczyk ponownie mógł spróbować sił w sportach motorowych. W wieku 12 lat postawił na żużel. Gdy kolejne lata mijały, naturalnym kierunkiem rozwoju dla Lidseya stały się starty w Anglii. Australijczyk jednak nie trafił na Wyspy zbyt wcześnie, bo pracował w swojej ojczyźnie jako elektryk, żeby zarobić pieniądze na występy na żużlu.
Gdy tylko Lidsey zaczął jeździć w Anglii, eksperci nie mieli wątpliwości, że mamy do czynienia z wielkim talentem. Szybko sprawy w swoje ręce wziął Piotr Rusiecki, prezes Fogo Unii Leszno. W marcu 2018 roku podpisał kontrakt z Australijczykiem. Na plus przy zatrudnieniu Lidseya działał fakt, że polecił go sam Leigh Adams, legenda leszczyńskiego klubu. Jaimon zna go bardzo dobrze i chodził nawet do jednej szkoły razem z jego synem, Declynem.
Prezes Rusiecki zaopiekował się wschodzącą gwiazdą światowego żużla i przyjął go pod swój dach w Krzycku Wielkim. Lidsey nie był osamotniony, ponieważ wraz z nim zamieszkali tam także Brady Kurtz oraz Keynan Rew.
W Polsce utalentowany zawodnik objeżdżał się w barwach drugoligowego Kolejarza Rawicz, który jest zapleczem Unii. W 2019 roku Jaimon otrzymał szansę startu w kilku biegach. W następnym sezonie Australijczyk zaczął świetnie punktować w PGE Ekstralidze. Wygrał walkę o miejsce w składzie z Bradym Kurtzem i był mocnym punktem Unii Leszno, która zdobyła mistrzostwo Polski czwarty raz z rzędu.
W Pardubicach sięgnął po złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Nadal startował także w Kolejarzu Rawicz. Tuż przed meczem w Krośnie dowiedział się, że na świat przyszedł jego syn Eddie. Jaimon z wiadomego powodu nie był w stanie stuprocentowo skupić się na żużlu, a i tak zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
Sezon 2021 nie do końca ułożył się po myśli Lidseya. "Kangur" jeździł bardzo nierówno i zaliczył więcej występów nieudanych niż udanych. Jego średnia biegowa wyniosła 1,403 pkt/bieg.
W 2022 roku Jaimon Lidsey ponownie będzie reprezentował Fogo Unię Leszno.
JTNDc2NyaXB0JTIwYXN5bmMlMjBzcmMlM0QlMjJodHRwcyUzQSUyRiUyRnBhZ2VhZDIuZ29vZ2xlc3luZGljYXRpb24uY29tJTJGcGFnZWFkJTJGanMlMkZhZHNieWdvb2dsZS5qcyUyMiUzRSUzQyUyRnNjcmlwdCUzRSUwQSUzQyEtLSUyMEFEU0VOU0UzJTIwLSUyMHBvZCUyMHBvc3RlbSUyMC0tJTNFJTBBJTNDaW5zJTIwY2xhc3MlM0QlMjJhZHNieWdvb2dsZSUyMiUwQSUyMCUyMCUyMCUyMCUyMHN0eWxlJTNEJTIyZGlzcGxheSUzQWJsb2NrJTIyJTBBJTIwJTIwJTIwJTIwJTIwZGF0YS1hZC1jbGllbnQlM0QlMjJjYS1wdWItOTQ4NDc5Njc2NDE3MTY1MCUyMiUwQSUyMCUyMCUyMCUyMCUyMGRhdGEtYWQtc2xvdCUzRCUyMjI2MzM1NDk0MjUlMjIlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjBkYXRhLWFkLWZvcm1hdCUzRCUyMmF1dG8lMjIlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjBkYXRhLWZ1bGwtd2lkdGgtcmVzcG9uc2l2ZSUzRCUyMnRydWUlMjIlM0UlM0MlMkZpbnMlM0UlMEElM0NzY3JpcHQlM0UlMEElMjAlMjAlMjAlMjAlMjAoYWRzYnlnb29nbGUlMjAlM0QlMjB3aW5kb3cuYWRzYnlnb29nbGUlMjAlN0MlN0MlMjAlNUIlNUQpLnB1c2goJTdCJTdEKSUzQiUwQSUzQyUyRnNjcmlwdCUzRQ==
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz