Tai Woffinden, jak prawdziwy mistrz, podjął to wyzwanie!

Tai Woffinden już nieraz włączał się do akcji charytatywnych i udowadniał, że pomoc ludziom potrzebującym nie jest mu obca. Szczególnie, gdy chodzi o osoby chore i dzieci.

Zapewne pamiętacie Woffindena na rowerze, który przejechał wyznaczony dystans i zakończył akcję charytatywna na stadionie, tuż przed rozpoczęciem turnieju Speedway Grand Prix, w którym startował. Teraz trzykrotny mistrz świata znów pojedzie na rowerze, ale na rowerze stacjonarnym. Brytyjczyk weźmie udział w 24-godzinnym maratonie, w ramach akcji charytatywnej.

Tai Woffinden weźmie udział w 24-godzinnym maratonie, w ramach akcji charytatywnej (fot. Magazyn Żużel)

- GOSH to organizacja charytatywna naprawdę bliska mojemu sercu i mogę sobie wyobrazić lepszego powodu, by wsiąść na rower. Jako profesjonalny żużlowiec polegam na swoim wzroku i słuchu, aby zapewnić sobie przewagę nad konkurencją. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co czują dzieci, które są tego pozbawione.

-Chciałbym podziękować moim przyjaciołom z toru żużlowego i innym osobom, które już zgodziły się mnie wesprzeć. Wzywam też wszystkich moich kibiców, aby przekazali swój datek i dołączyli do mnie na część przejażdżki oraz pomogli mi utrzymać energię, w trakcie pokonywania bariery bólu - zaapelował Tai Woffinden za pośrednictwem strony internetowej speedwaygb.co.uk.

- Rok 2020 był bardzo ciężki dla wszystkich organizacji charytatywnych ze względu na pandemię. Wiele imprez wspierających budowę szpitala zostało odwołanych lub przełożonych. Podjęcie przez Taia tak niezwykłego wyzwania, w tak trudnym okresie, jest czymś fantastycznym. Jesteśmy mu niezmiernie wdzięczni - powiedziała Liz Tait, dyrektor Fundacji GOSH.

Woffinden wystartuje w swoim domu w Derbyshire 1 lutego o g.8.00 i zakończy jazdę następnego dnia - po 24 godzinach. Jego rower będzie podłączony do platformy Zwift - największej rowerowej platformy online na świecie. Oprócz Woffindena w akcji wezmą udział inni sportowcy, kolarze, triathloniości, pływacy, biegacze.