To już pewne: Piotr Pawlicki zmieni pracodawcę

To już pewne, że Piotr Pawlicki nie będzie reprezentował barw Vetlandy Speedway, która ogłosiła bankructwo, ale leszczynianin nie zamierza rezygnować ze startów w lidze szwedzkiej. Właśnie znalazł nowego pracodawcę i podpisał z nim kontrakt.

Pawlicki podobnie jak kilku jego klubowych kolegów musieli być zaskoczeni decyzją władz klubu Vetlanda Speedway. Jak się okazało, utytułowany klub już jakiś czas temu straciła płynność finansową i każdy następnym miesiąc tylko pogłębiał kryzys w klubie. Działacze uznali, że jedynym wyjściem z sytuacji będzie zakończenie działalności. Vetlanda ogłosiła je w pierwszym kwartale tego roku. 31 marca drzwi do klubu zostały zamknięte, chociaż kilka razy zapukał do nich komornik.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W Polsce Piotr Pawlicki niezmiennie reprezentuje barwy Unii Leszno

Tak wygląda smutny koniec działalności 11-krotnego drużynowego mistrza Szwecji. Nieoficjalnie mówi się, że zadłużenie Vetlandy wynosi kilka milionów złotych. Ale przecież życie toczy się dalej i zawodnicy nie zamierzają kończyć kariery z powodu upadłości pracodawcy. Pawlicki rok temu startował w barwach Masarny Avesta i zimą przeniósł się do Vetlandy.

Wtedy jeszcze nie wiedział, że jego nowy pracodawca przechodzi trudny czas. W Vetlandzie w 2021 startowali m. in. Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak. Dwukrotny mistrz świata okazał się najlepszym zawodnikiem całych rozgrywek, zdobywając w Bauhaus Ligan średnią biegową. W tym roku w Vetlandzie mieli jeździć m. in. Tomasz Gapiński, Paweł Przedpełski, Piotr Pawlicki i Rune Holta. Nic z tego. W marcu dowiedzieli się, że zostali na lodzie.

Piotr Pawlicki kilka dni temu ustalił szczegóły współpracy z nowym pracodawcą. Został nim klub Piraterna Motala. Wychowanek leszczyńskich Byków był związany z "Piratami" dwukrotnie - w sezonie 2011 i 2013. Zna klub, środowisko i przede wszystkim zarządców Piraterny. Liga w Szwecji wystartuje 3 maja. Mecze Bauhaus-Ligan mają być rozgrywane we wtorki i czwartki.