Zmarzlik jak przed trzema laty. To może zwiastować tytuł

Bartosz Zmarzlik w sobotę triumfował w Grand Prix Danii w Vojens. W tym zwycięstwie można szukać analogii do wydarzeń sprzed trzech lat. Wówczas Polak również zdobył Vojens, a potem został mistrzem świata. Teraz jednak jego sytuacja w "generalce" zdaje się być lepsza.

Bartosz Zmarzlik po zwycięstwie w Grand Prix Danii zgarnął do klasyfikacji przejściowej indywidualnych mistrzostw świata kolejne 20 punktów. Jego najgroźniejszy rywal w walce o tytuł - Leon Madsen zajął wysokie 3. miejsce, ale Polak "dołożył" mu kolejne cztery punkty. Tym samym Zmarzlik na dwie rundy przed końcem ma 20 "oczek" przewagi nad reprezentantem Danii. Praktycznie już tylko Leon Madsen może mu odebrać tytuł mistrzowski.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Praktycznie już tylko Leon Madsen może odebrać tytuł mistrzowski Bartoszowi Zmarzlikowi

Co ciekawe, trzy lata temu Grand Prix Danii w Vojens było rozgrywane w podobnym czasie. Wówczas Leon Madsen również był najgroźniejszym rywalem Bartosza Zmarzlika w walce o złoty medal. Polak triumfował z dorobkiem 18 punktów , a Duńczyk wywalczył tylko 7 "oczek".

Przed turniejem obaj zawodnicy mieli taki sam dorobek punktowy w klasyfikacji generalnej. Tym samym turniej w Danii otworzył Zmarzlikowi drogę do pierwszego tytułu mistrzowskiego w karierze. Wówczas o złoto walczył jeszcze Emil Sajfutdinow, ale w kolejnych turniejach pojechał słabiej i musiał zadowolić się brązem.

W tym roku z kolei Polak już z niezłą zaliczką przystępował do rywalizacji w Vojens, ale wiele wskazuje na to, że to właśnie w Danii zrobił milowy krok w stronę trzeciego tytułu mistrza świata. I podobnie jak trzy lata temu powiększył przewagę nad Madsenem na jego terenie.

Nie można wykluczyć takiego scenariusza, że Zmarzlik zapewni sobie złoto już podczas najbliższej rundy Grand Prix w szwedzkiej Malilli. Wystarczy, że 27-latek zajmie wyższe miejsce niż Leon Madsen, a to mimo dobrej formy Duńczyka jest bardzo realne.