Jak Kargul z Pawlakiem z popularnej komedii "Sami swoi", tak ostatnimi czasy żyją po sąsiedzku Metalika Kolejarz Rawicz i wielokrotny mistrz Polski, Fogo Unia Leszno. Stosunki między klubami, delikatnie określając, zrobiły się oziębłe. A przecież wcześniej ze sobą współpracowali. Unia i Kolejarz byli przedstawiani za wzór żużlowej symbiozy.
Ostatnio władze obu klubów poróżniły się o nieuregulowaną fakturę za zakup biletów. Dla ścisłości: Kolejarz miał nie zapłacić. Na łamach "Tygodnika Żużlowego" poleciały ostre słowa. Prezes Sławomir Knop z Metaliki Kolejarza nie gryzł się w język. Odpowiedział mu dyrektor Unii Ireneusz Igielski.
[ZT]29678[/ZT]
- Chodzi o fakturę za bilety na dwa pierwsze mecze Unii w tym sezonie. Wybrało się parę osób z Kolejarza, żeby zobaczyć jak oni tam sobie radzą. I jak nigdy nie miałem faktury, to teraz klub z Leszna wysłał mi fakturę, żebym zapłacił za te bilety. To jest 1200 złotych. I Igielski z Unii nasmarował takie pismo do tych, co licencję dają, żeby nam odebrali, bo ja im wiszę za bilety pieniądze. Tu nie chodzi nawet o te 1200 złotych, tylko ja nawet nie wiedziałem, że oni mi taką fakturę wystawili! - mówi na łamach "TŻ", prezes Sławomir Knop.
(Fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Sławomir Knop vs....
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) ...Ireneusz Igielski
- Skoro prezes Knop mówi, że nie był to wielki dług i wielka suma i takie sprawy załatwia się prywatnie, to dlaczego tego nie zrobił? Skoro takie sprawy reguluje się i załatwia prywatnie, to mógł to w końcu załatwić, a tego nie zrobił. Klub z Rawicza miał do uregulowania fakturę za bilety na mecze Unii Leszno z początku sezonu i należało to uregulować. Bilety dalej nie zostały zapłacone, minął cały sezon i musieliśmy upomnieć się o swoje - odpowiada Knopowi dyrektor Unii Ireneusz Igielski.
[ZT]29582[/ZT]
- Tak się traktuje klub ze swojej okolicy? Ale jak ma się takich ludzi jak Unia, to wszystkiego można się spodziewać. Kibice im podziękują. Bo zawodnicy już dziękują i uciekają. Szkoda, bo tyle serca oddałem temu klubowi i finansowo też mu pomagałem. Ale to już koniec. Na pewno po czymś takim nie będę tego klubu wspierał - zapewnia Knop.
- Nie potrafię przewidzieć, co będzie dalej. Było ostatnio spotkanie w leszczyńskim klubie i był na nim prezes Knop. Porozmawialiśmy ze sobą normalnie i nic dalej się nie wydarzyło. Sławek wyszedł ze spotkania, ale ja nie wiem co będzie dalej. My jesteśmy cały czas gotowi do rozmów i współpracy - deklaruje Igielski.
Jeśli ktoś myślał, że zimą w klubach jest cisza i nic się nie dzieje, to mamy przykład, że tak nie jest. Przynajmniej na linii Rawicz-Leszno nie ma nudy.
[FOTORELACJA]131[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz