Nazar Parnicki razem z rodzicami i młodszym bratem trafili do Wielkopolski. Wybrali Leszno nieprzypadkowo, gdyż chłopcy wcześnie trenowali żużel w Równem. Gdy wydawało się, że Nazar zadebiutuje w lidze, odezwał się jego ukraiński klub. I zablokował transfer do Unii Leszno.
[ZT]29680[/ZT]
Żeby być precyzyjnym, chodzi o wyrażenie przez stronę ukraińską zgody na starty Parnickiego w polskiej lidze. Potrzebne są dokumenty z jego macierzystego klubu. Ukraińcy zablokowali je i zażądali opłaty. Wiemy, ile klub z Równego żąda za wyszkolenie młodego zawodnika. Jego macierzysty klub ma nadzieję, że Unia Leszno zapłaci. W przeciwnym razie, Parnicki może trenować w Lesznie, ale nie może ścigać się w zawodach ligowych, międzynarodowych, itp.
Klub z Równego wycenił szkolenie Parnickiego i co się z tym wiąże, udostępnienie kompletu dokumentów, na kwotę 15 tysięcy dolarów. Parnicki bardzo chce startować w Polsce. Chwali sobie pobyt w Lesznie i opiekę, jaką objął go prezes Piotr Rusiecki. 16-latek razem z rodzicami i bratem, mieszkają w firmie Rusieckiego. Nazar uczęszcza do szkoły, trenuje w Unii i pragnie ścigać się w przyszłym sezonie.
[ZT]29669[/ZT]
Jeszcze niedawno, transferem młodego zawodnika z Ukrainy były zainteresowane kluby z 1.ligi. W Lesznie jednak skupiają się na załatwieniu spraw formalnych i rozwojem talentu zawodnika. Do wiosny na pewno zostanie w Unii. Nie wykluczone, że jeśli zostaną załatwione sprawy z jego macierzystym klubem, to w Lesznie dostanie szansę, może nawet w ekstralidze, na pozycji rezerwowego. I ścigałby się regularnie w zawodach juniorów, w tym w U-24 Ekstralidze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz