Ostry konflikt w Rawiczu

Od kilku dni w rawickim środowisku żużlowym jest głośno o wiadomości głosowej, którą Sławomir Knop - prezes Metalica Recycling Kolejarz Rawicz wysłał jednemu z założycieli fanclubu rawickiego klubu. Wiadomość krążyła przez jakiś czas w sieci.

[ZT]30489[/ZT]

W nagraniu padają mocne i obraźliwe słowa pod adresem rawickich kibiców. Nie brakuje niecenzuralnych słów. Sławomir Knop wspomniał również o tym, że z jego własnej kieszeni na żużel w Rawiczu wyłożył 2 miliony złotych.

Zobacz, co jest na czasie!

W związku z tym nagraniem  członkowie Fanclubu Kolejarza Rawicz zorganizowali protest. Na wczorajsze spotkanie pomiędzy Metalica Recycling Kolejarz Rawicz, a Enea Polonią Piła, kibice przyszli w barwach neutralnych. Z ich ust  padały słowa, że nie wrócą do zorganizowanych wyjazdów oraz dopingu jeśli nadal prezesem "Niedźwiadków" będzie Sławomir Knop.

[ZT]30487[/ZT]

Dzisiaj rano pojawiło się w sieci zdjęcie. Widać na nim mur obok wejścia na stadion pomazany czarnym graffiti z obraźliwymi tekstami w stronę "bossa". Padają tam między innymi teksty: "Żużel to my", "Je..ć Knopa". Kibice są mocno zdenerwowani całą sytuacją. W tym momencie prezes Sławomir Knop nie może na nich liczyć. Za to kibice Kolejarza Rawicz mają duże wsparcie od innych kibiców ze środowiska żużlowego.

Próbowaliśmy skontaktować się dzisiaj telefonicznie z prezesem Knopem, ale miał wyłączony telefon.

Komentarz od redakcji:

Takiej sytuacje nigdy nikomu nie służą. Żużel to piękny sport i lepiej, gdy emocje rozładowywane są na torze, a nie w sieci czy na murach. I nigdy nie wolno obrażać innych. Jak zawsze i w tym konflikcie każda ze stron ma pewne swoje racje. Kolejarz Rawicz raz jest na wozie, raz pod wozem. To normalne w sporcie i trzeba się z tym pogodzić. W jednym prezes Knop na pewno ma rację. Wyłożył na klub z własnej kieszeni naprawdę duże pieniądze. I efekty tego było widać na stadionie, w parku maszyn, na torze. Każdy, kto jest obiektywny,  musi to przyznać. My też wiele razy o tym pisaliśmy. Prawda jest taka, że bez Sławomira Knopa i firmy Metalica żużel w Rawiczu już by nie istniał. A czy będzie istniał nadal, zależy od, czy obie strony opanują emocje i dojdą do porozumienia. Najlepiej po prostu usiąść, pogadać, wyjaśnić spory i podać sobie dłonie.Dal dobra rawickiego speedwaya.

Arkadiusz Jakubowski