Gołębiom będzie już trudno, ale...

Nie rozdzieramy jeszcze szat, ale po ostatniej porażce w derbach z PRES Grupą Deweloperską Toruń szanse Bayersystem GKM Grudziądz na awans do czołowej czwórki, czyli walki o medale poważnie zmalały.

[ZT]37779[/ZT]

Sam początek sezonu był doskonały dla żużlowców z Grudziądza. Ci byli w ścisłej czołówce po trzech pierwszych spotkaniach, notując komplet zwycięstw,w tym cenne, bo wyjazdowe triumfy w Częstochowie oraz Zielonej Górze. Schody rozpoczęły się od domowego starcia z Betard Spartą Wrocław. Od tamtego spotkania Gołębie zdołały wygrać tylko raz, pokonując przy Hallera mającą problemy Gezet Stal Gorzów.

Pierwsza czwórka zaczęła odjeżdżać, bo skrzętnie kolejne porażki wykorzystali Zielonogórzanie. Ci z kolei rozpoczęli rozgrywki niefortunnie, ale ostatnio notują dobre wyniki, czego dowodem była piąta wygrana z rzędu. To pomiędzy zespołami z Zielonej Góry oraz Grudziądza rozstrzygną się prawdopodobnie losy awansu do play-off. Pewniakami do jazdy o medale są bowiem mistrz Polski z Lublina, ale także ekipy z Torunia i Wrocławia. Ci ostatni co prawda zajmują czwarte miejsce za zespołem Falubazu, ale trzeba pamiętać, że mają jeden mecz rozegrany mniej.

Wracając do zespołu trenera Roberta Kościechy. Warto spojrzeć przede wszystkim na kalendarz, który w dwóch najbliższych kolejkach jest dla nich bardzo trudny. Piąty aktualnie zespół tabeli czekają arcytrudne spotkania na wyjeździe w Lublinie i Wrocławiu. Z jednymi i drugimi GKM przegrał na swoim torze i ciężko będzie w rewanżach o jakiekolwiek punkty. Oczywiście jest to sport i wiele się może wydarzyć, ale na tę chwilę wygląda to tak, że żużlowcy z Kujawsko-Pomorskiego są krok za Falubazem, który w weekend jedzie co prawda na Motoarenę, gdzie o sukces będzie ciężko, ale potem podejmie w derbach z Gezet Stal Gorzów i będzie faworytem do zainkasowania pełnej puli.

Jeśli Grudziądz w najbliższych dwóch meczach nie zdobędzie żadnego punktu, a ekipa z Lubuskiego wygra derby za 3 punkty, to ich przewaga nad GKM wzrośnie już do 6 punktów, co może być już dla tych drugich nie do odrobienia, choć mamy w pamięci starcie obu zainteresowanych drużyn w Zielonej Górze, gdzie przy W69 na początku rozgrywek wygrał GKM i to aż 51:39. GKM może jeszcze dogonić Zielonogórzan pod warunkiem zwycięstw za 3 punkty nad tym rywalem u siebie, a potem triumfom w Rybniiku i u siebie z Włókniarzem. Realne dla Grudziądzan jest zdobycie jeszcze minimum 9 ,,oczek”.

Falubaz mimo że ma pewien bufor bezpieczeństwa nad konkurentem, musi się mieć na baczności, bo jeśli teoretycznie przegra w Toruniu, przegra w Grudziądzu i na koniec w Lublinie, ale wygra też w domowych spotkaniach z Gorzowem i Wrocławiem, to sytuacja na finiszu może zrobić się jeszcze bardzo ciekawa. Wydaje się, że kluczowym dla obu zespołów może być ich bezpośrednie starcie przy Hallera, które odbędzie się 20 lipca.

Na dzisiaj Stelmet Falubaz jest w uprzywilejowanej sytuacji, ale na finiszu rundy zasadniczej to Zielonogórzanie mierzyć się będą z większymi ciężarami, nie licząc domowego meczu z rywalem zza między.