Motor będzie inny, ale nadal mocny

Orlen Oil Motor Lublin nie obronił tytułu mistrza Polski. Od hegemona ostatnich lat lepszy okazał się zespół z Torunia. Na Lubelszczyźnie nie mogą jednak narzekać, bo ostatnie pięć lat, to pasmo sukcesów. Zespół sięgał bowiem trzy razy po złoto i dwa razy po srebro.

[ZT]38582[/ZT]

Czy to oznacza, że skończyła się era drużyny z Lubelszczyzny? Niekoniecznie, choć wiadomo, że nie będzie to już to samo, bo drużyna w nowy sezon wejdzie z nieco przemeblowanym składem. Klubowi ubędą trzy ważne nazwiska. Na przenosiny do Zielonej Góry zdecydował się Dominik Kubera. Jack Holder prawdopodobnie pojedzie w Gorzowie, jeśli ten pozostanie w PGE Ekstralidze, a Wiktor Przyjemski powróci tam gdzie jego dom, czyli do Bydgoszczy. Ubędą zawodnicy, którzy wykręcili 8, 10 i 17 średnią w najwyższej klasie rozgrywkowej. W Lublinie mają za to startować: Martin Vaculik oraz Kacper Woryna. Nie wiemy do końca jak będzie wyglądać formacja młodzieżowa, bo tu możliwe jest też odejście Bartosza Bańbora. Patrząc na średnie domniemanych nowych zawodników Motor traci niewiele, jeśli w ogóle. Wyrwa może powstać na pozycji juniorskiej, bo tak mocnego zawodnika na pozycji do lat 21 trudno będzie zastąpić kimś równie skutecznym. Szansę startu dostanie z całą pewnością Bartosz Jaworski, który był jedynie rezerwowym, ale już nie raz, nie dwa pokazał, że drzemie w nim talent. Jeśli dostanie więcej szans, to z całą pewnością jest w stanie z powodzeniem rywalizować ze swoimi rówieśnikami na poziomie elity. Być może, jak robimy te porównania Motor wyjdzie na lekki minus na tych zmianach, ale wydaje się, że dalej będzie się liczył w walce o medale. Raczej nie będzie już głównym faworytem, ale też nie będzie skazywany na porażkę.

To wcale nie oznacza, że będziemy słabsi. Sezon wszystko zrewiduje. Na pewno zrobimy wszystko, by drużyna nadal była mocna. Nie mam żalu, że zawodnicy odchodzą, takie bowiem jest sportowe życie i współczesny sport. Dominik Kubera zżył się z nami. Jack Holder okazał się rewelacją. Nikt się nie spodziewał, że będzie miał tak dwa świetne sezony. Życie toczy się jednak dalej – powiedział Jacek Ziółkowski, menadżer Motoru Lublin.

I tu Ziókowski ma sporo racji. Może nic nie będzie już takie samo jak było przez ostatnie sezony jeśli chodzi o Lublin, ale w tej póki co domniemanej kadrze jaka się nam rysuje w Lublinie nie będzie powodów do narzekań. Drużyna dalej powinna być konkurencyjna, a zdjęte z zespołu odium faworyta może tylko być siłą ,,nowego” zespołu. Wiemy, że często takie ,,wietrzenie” drużyny przynosi dobre rezultaty. Czy tak będzie w klubie na Lubelszczyźnie? Tego nie wiemy, bo jak zawsze wszystko zrewiduje kolejny sezon. Motor w takim kształcie jednak dalej będzie zdolny do wygrywania. Być może ta skuteczność, jeśli chodzi o zwycięstwa nie będzie już tak wysoka, ale dalej takiej kadry będzie mogło jej pozazdrościć kilka innych drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej.