Zielona Góra wciąż szuka następcy Protasiewicza

Stelmet Falubaz Zielona Góra wciąż stoi przed decyzją wyboru nowego menadżera. Wydawało się, że problemu z wypełnieniem luki po Piotrze Protasiewiczu nie będzie. A jednak...

[ZT]38709[/ZT]

Przypomnijmy, że z ikoną zielonogórskiego żużla klub nie przedłużył umowy. Protasiewicz nie wjechał z Falubazem do play-off, ale głównym powodem nie przedłużania umowy na kolejny sezon był prawdopodobnie fakt, że brakowało chemii na linii: menadżer – prezes klubu. ,,Pepe” ma już nowy klub. Z Betard Spartą Wrocław będzie próbował się wspiąć na szczyt żużlowego Olimpu i powalczyć o upragnione złoto. W Zielonej Górze jest za to poważny problem, bo o ile kandydaci byli, to... odmówili. Najpierw pojawiały się pogłoski o tym, że w buty Protasiewicza wejdzie Rafał Dobrucki. Wielu zaczęło bowiem łączyć fakty, gdy przymierzany do tej roli kandydat złożył rezygnację z prowadzenia kadry. Dobrucki jednak odmówił, bo jest zmęczony przede wszystkim nagonką na jego osobę związaną choćby z faktem, że nie osiągnął do końca satysfakcjonujących wyników z kadrą. Falubaz robił też podchody pod Stanisława Chomskiego. Ten jednak już wcześniej, gdy został zwolniony w Gorzowie, kategorycznie przyznał, że nie powróci już do roli pierwszego trenera. Zdania nie zmienił i podziękował zielonogórzanom za zainteresowanie. Obsada stanowiska menadżera Falubazu spędza sen z powiek prezesowi Adamowi Golińskiemu.

-W tej chwili jest czas na to, by ponownie zastanowić się jakie rozwiązania będą dla nas najlepsze. Tym bardziej, że wcześniejsze rozmowy były już na zaawansowanym etapie. Nic jednak z nich nie wyszło. Tę pracę, dotyczącą wyboru nowego menadżera trzeba będzie odrobić w ciągu najbliższych tygodni – przyznał dla sport.zgora.pl – Goliński.

Być może, że zespół poprowadzi Grzegorz Walasek, który jest cały czas blisko Falubazu, wszak zajmował się tam ostatnio młodzieżą. Być może w Zielonej Górze udałoby się namówić do pracy także innego ,,swojaka”, czyli Aleksandra Janasa, który kiedyś już prowadził zielonogórską drużynę. Póki co trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość. Być może są jeszcze kandydaci, którzy nie są na ten moment oczywiści. Menadżer na pewno się znajdzie, a kto nim zostanie przekonamy się niebawem. Prowadzący drużynę dostanie już gotową drużynę, przed którą kolejne podejście pod play-off, tym bardziej, że w miejsce Jarosława Hampela, który zakończył żużlową karierę oraz Rasmusa Jensena, który powędrował do Rzeszowa przychodzą: Dominik Kubera oraz Andrzej Lebiediew. W kadrze są jeszcze: Przemysław Pawlicki, Leon Madsen oraz utalntowana dwójka juniorów w osobach: Damiana Ratajczaka oraz Oskara Hurysza. Pewną lukę Falubaz posiada na pozycji U24, gdzie rolę tę ma spełniać Mitchell McDiarmid.