Naciskają premiera, żeby "odmroził trybuny". Żużlowe też

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego. Szef piłkarskiego związku prosi i proponuje złagodzenie zakazów dotyczących wpuszczenia kibiców na stadiony. Czy skorzysta na tym również liga żużlowa?

Propozycja Bońka i jego projekt wydają się być sensowne. Mecze z trybun miałoby oglądać nie więcej niż 999 osób, ale maksymalnie 20 procent pojemności stadionu. Kibice wpuszczani na widownię musieliby posiadać obowiązkowe maseczki. Każdy powinien poddać się dezynfekcji rąk. Zakup biletów miałby odbywać się online. Każdy kibic na trybunach powinien zachować odległość tzw. dystans społeczny. Wyjątkiem byłyby rodziny. PZPN i Boniek nie proponują konkretnych dat wpuszczania kibiców na mecze.

Odmrożą, nie odmrożą? (fot. Magazyn Żużel)

O kibiców stara się również Polski Związek Piłki Siatkowej. Jego prezes Ryszard Czarnecki spotkał się z premierem. Czarnecki wystąpił nie tylko w imieniu dyscyplin sportu rozgrywanych w halach sportowych. Starał się również lobbować w temacie piłki nożnej i żużla. Europoseł i jednocześnie prezes PZPS uważa, że wpuszczenie kibiców na 1/4 trybun jest sprawa otwartą i musimy cierpliwie czekać na decyzję rządu. Czarnecki twierdzi, że jeszcze za wcześnie mówić o konkretach, ale jest dobra wola i wspólnie z służbami sanitarnymi i medycznymi opracować szczegółowy plan.

Liga koszykówki mężczyzn ma wystartować w sierpniu, natomiast siatkarze i piłkarze ręczni we wrześniu. jest więc trochę czasu na uporządkowanie kilku kwestii. Za to piłkarze i żużlowcy są blisko wznowienia rywalizacji. Z kibicami czy bez kibiców? - to pytanie coraz częściej przewija się w kontekście startu rozgrywek. Pojawiają się głosy, że początek sezonu będzie rozgrywany bez kibiców, ale z upływem czasu zacznie się tzw. odmrażanie trybun.