Juniorzy nie pomścili seniorów. Kolejna porażka Włókniarza Częstochowa w Lesznie.

10:33, 24.04.2024 Piotr Dzierliński Aktualizacja: 10:52, 24.04.2024

Skomentuj

fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

We wtorek odbyła się inauguracja Ekstraligi u24. Miejscowa Unia pokonała juniorów z Częstochowy. Wynik nie odzwierciedlał rywalizacji na torze, ponieważ obydwa zespoły pokazały się z dobrej strony. Mecz zakończył się wynikiem 52:38 dla Polcopper Agromix Unii Leszno.

[ZT]33760[/ZT]

[reklama]

Od samego początku byliśmy świadkami emocjonującego ścigania na torze w Lesznie. W pierwszym biegu dnia Antoni Mencel - zawodnik Unii poradził sobie z reprezentantem Francji Stevenem Goret. Trzeci do mety dojechał Hubert Jabłoński, natomiast ostatni dojechał Szwed - Anton Karlsson. Druga gonitwa dnia zakończyła się zwycięstwem gości. Kajetan Kupiec oraz Szymon Ludwiczak pokonali dwójkę nieopierzonych zawodników miejscowych: Marcela Juskowiaka oraz Jakuba Żurka. Serię zakończył Damian Ratajczak, który nie pozostawił szans swoim rywalom z Włókniarza, choć do samego końca Kajetan Kupiec próbował atakować wicemistrza świata juniorów. Po pierwszej serii leszczynianie remisowali z częstochowianami 12:12.

[reklama}

Na otwarcie drugiej serii Hubert Jabłoński, który najprawdopodobniej znalazł odpowiednie ustawienia motocykla, podwójnie wygrał wraz z Antonim Mencelem. Daleko za rywalami dojechał James Pearson - żużlowiec Włókniarza wypożyczony z Unii Leszno. Szybko odpowiedzieć postanowili goście, ponieważ w szóstym biegu pechowy defekt na prowadzeniu zaliczył Jakub Żurek. Tym samym minęli go zawodnicy przyjezdni i wygrali podwójnie.

W 7. biegu na tor upadł Kacper Halkiewicz - młodzieżowiec Tauron Włókniarza Częstochowa. Z całym impetem uderzył w dmuchaną bandę i został wykluczony z powtórki. Osamotniony Szymon Ludwiczak nie podołał Damianowi Ratajczakowi, ale zwyciężył z Antonim Mencelem. Po dwóch seriach gospodarze uciekli na minimalne dwupunktowe prowadzenie.

[reklama]

Trener gości Sebastian Ułamek szybko skorzystał z rezerwy taktycznej. W miejsce słabego Antonego Karlssona pojawił się Kajetan Kupiec. Zawodnik grający pierwsze skrzypce w tym zespole razem z Jamesem Pearsonem wygrali podwójnie gonitwę ósmą. Damian Ratajczak z biegu na bieg udowadniał, że tor w Lesznie służy mu idealnie. Nawet, gdy przegrywał moment startowy to od razu mijał rywali niczym tyczki. Leszczynianie szybko uciekli gościom, ponieważ bieg dziesiąty wygrali 5:1. Trzecia seria startów powiększyła przewagę Unii do czterech punktów 32:28.

W czwartej serii przyjezdni próbowali odrabiać straty, jednak leszczynianie uciekali rywalom. Punktem kulminacyjnym meczu, był moment gdy Unia Leszno wygrała bieg trzynasty. Dzięki temu gospodarze mieli już zapewnione duże punkty do tabeli Ekstraligi u24. Damian Ratajczak po przegranym starcie gonił stawkę, aż zaatakował odważnie Halkiewicza i zawodnik Włókniarza nie kontynuował jazdy po tym incydencie.

[reklama]

Biegi nominowane również padły łupem leszczynian. W biegu czternastym bardzo szybki dziś na owalu Hubert Jabłoński pokonał Kajetana Kupca. Trzeci do mety dojechał Antoni Mencel, a biegu nie ukończył Szymon Ludwiczak któremu zdefektował motor. Damian Ratajczak pojechał wzorowo całe zawody. Takim mianem można określić start najlepszego juniora “byków”. Niesamowicie szybki Ratajczak minął Stevena Goret, który postanowił w pewnym momencie odpuścić ostrą walkę z żużlowcem Unii. Nazar Parnicki przywiózł za plecami Pearsona dzięki czemu gospodarze wygrali ostatni bieg dnia. Mecz zakończył się wynikiem 52:38. Najlepszym zawodnikiem wśród miejscowych został kompletny Damian Ratajczak (15), a w barwach Włókniarza Kajetan Kupiec (13).