Damian Baliński podjął wyzwanie i ani myśli składać broni. Mimo że niektórzy zaglądają mu w metrykę i wypominają, że jest najstarszym zawodnikiem 2.ligi, to on robi swoje.
"Bally" wyniki wydolnościowe ma znakomite. Ciągle w treningu i niejeden młokos nie dorówna mu w sali gimnastycznej czy w siłowni. Do tego wzór pracowitości. Gorzej bywało w przeszłości z jego sprzętem, musiał nadrabiać walecznością i doświadczeniem. 46-latek przedłużył kontrakt z Metaliką Kolejarzem Rawicz.
[ZT]29682[/ZT]
Dodatkowo będzie wspierał szkolenie młodzieży w macierzystym klubie z Leszna, pomagając trenerowi Romanowi Jankowskiemu. na jego pomoc mogą liczyć także adepci czarnego sportu w Rawiczu.
Być może kłopoty "Bally'ego" ze sprzętem miną, gdyż od nowego sezonu będzie startował na motocyklach klubowych, przygotowywanych przez tunera Jacka Rempałę. Żużlowiec nie będzie musiał martwić się i szukać tunerów, nowych rozwiązań, serwisować jednostek napędowych, itd. Odpowiedzialność za stronę techniczną wziął na siebie rawicki klub. Tak ma funkcjonować cały zespół. "Niedźwiadki" pojadą na klubowym sprzęcie.
Dodatkowo jeszcze wsparciem dla Damiana Balińskiego powinien okazać się jego starszy brat Dariusz Baliński. Były żużlowiec Unii Leszno, będzie w przyszłym sezonie wspierał Damian w parku maszyn - na treningach i na zawodach. Czterokrotny drużynowy mistrz Polski i finalista indywidualnych mistrzostw kraju sprzed lat od pewnego czasu dość regularnie pojawiał się na meczach w Rawiczu. Okazuje się, że jego syn trenuje w Rawickiej Akademii Żużla. Żużlowe tradycje w rodzinne Balińskich są kontynuowane. Brawo!
Teraz Dariusz Baliński (ścigał się na żużlu w latach 1983-1999) dodatkowo będzie jeszcze wspierał także Damiana podczas treningów i zawodów. Wiadomo, że doświadczenia i dobrych rad nigdy za wiele. "Balińscy brothers" w akcji - już w nowym sezonie!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz