- Tor macie fajny, dobrze przygotowany, ale dlaczego jest tak zimno? Myśleliśmy, że w marcu zima jest tylko w Skandynawii - śmieją się żużlowcy Rospiggarny Hallstavik, którzy przyjechali na treningi do Leszna.
[ZT]29999[/ZT]
Szwedzi i Dimitri Berge mieli okazję pojeździć przed południem, bo po południu na "Smoku" odbył się sparing Fogo Unii z ebut.pl Stalą Gorzów. Żużlowcy z Hallstavik kręcili kółka w temperaturze blisko zero stopni Celsjusza, ale zimno było mocno odczuwalne. Mało tego, chwilami padał śnieg. Wtedy goście ze Skandynawii robili sobie zdjęcia, jak wytrwałymi są ludźmi i jak bardzo poświęcają się swojej żużlowej pasji. Nowym zawodnikiem Rospiggarny jest Grzegorz Zengota. Żużlowiec "Byków" był na miejscu i jego nowi klubowi koledzy mogli liczyć na jego podpowiedzi, bo przecież leszczyński tor jest mu dobrze znany.
Szwedzka drużyna miała nadzieję, że w Polsce rozegra sparingi. Niestety, pogoda krzyżuje ich plany i nie wiadomo, czy uda się zorganizować zawody. Rywalem Rospiggarny w dwumeczu sparingowym w tym tygodniu miał być pierwszoligowy Trans MF Landshut Devils. Zawody planowano rozegrać we wtorek i w środę w Lesznie. Menadżer niemieckiego zespołu Sławomir Kryjom poinformował, że sparingu nie będzie - "Nie będzie sparingów, nie spełnimy wymogów formalnych" - poinformował.
[ZT]29998[/ZT]
Szwedzi pogodzili się z faktem, że sparingów nie będzie. Starają się jednak zaklinać pogodę, by mogli potrenować na torze. W Szwecji nie ma mowy o regularnych startach, dlatego chętnie odjechaliby sparing w Polsce. Pogoda, jak twierdzą zawodnicy Rospiggarny, jest u nich bardziej kapryśna niż w Polsce. Nie przypadkowo liga w Szwecji startuje dopiero w maju.
Robert Duda
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz