Rozmowa z Waldemarem Sadowskim - prezesem Moje Bermudy Stal Gorzów. Rozmawia Tomasz Zalewa
Istnieje życie bez Bartosza Zmarzlika w Gorzowie.
[ZT]30077[/ZT]
To prawda. Niektórym trudno było to sobie wyobrazić, ale istnieje. Drugi nasz mecz z Grudziądzem, utwierdził mnie w przekonaniu, że Oskar Fajfer, to był bardzo dobry wybór i zawodnik, który może przydać się w Gorzowie.
Faktem jest, że jak pan mówił o tym, że Fajfer będzie zdobywał w PGE Ekstralidze po 7-8 punktów, to wiele osób stukało się w głowę.
I jak jest dzisiaj? Jak jechaliśmy do Torunia, to eksperci też prognozowali, że nie wyjdziemy nawet z 40 punktów. Przegraliśmy po walce do samego końca i 47:43. Drużynie gospodarzy sprzyjało wielkie szczęście i tego można im pogratulować. Było blisko, ale tym razem nie wyszło. Myślę, że w ogóle tegoroczna Ekstraliga będzie zacięta i nie będzie pogromów. Wydaje mi się, że niemal wszystkie mecze będą się kończyły wynikami w okolicach 40-50 punktów, po jednej, czy po drugiej stronie. Zresztą początek sezonu to dobitnie pokazuje. Zespoły są równe, nikt nie odstaje i tak to będzie wyglądało przez cały rok.
[ZT]30075[/ZT]
Jakie wnioski po dwóch niepełnych kolejkach?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz