Dostało się trenerowi Robertowi Sawinie. Szkoleniowiec FNS Apatora Toruń został ukarany za złe przygotowanie toru na mecz z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Kara to miesięczne zawieszenie. Kto zatem poprowadzi toruńskie "Anioły" w piątkowym meczu z Fogo Unia Leszno?
[ZT]30463[/ZT]
Nie tylko trener Sawina został ukarany. Dostało się również kierownikowi zawodów oraz toromistrzowi. Dlaczego tak się stało?
Komisja Orzekająca Ligi uważa, że tor w meczu 8. rundy PGE Ekstraligi For Nature Solutions Apator Toruń – Tauron Włókniarz Częstochowa był przygotowany do zawodów w taki sposób, że nawierzchnia nie zapewniała płynnej jazdy i możliwości wyprzedzania na całej długości i szerokości. KOL zwraca uwagą, że w niektórych miejscach – w szczególności na wyjściu z pierwszego łuku – z powodu tworzących się kolein i nierówności zanotowano upadki zawodników. W związku z tym Komisja Orzekająca Ligi nałożyła kary na toromistrza i kierownika zawodów za niewłaściwe wykonywanie swoich obowiązków w postaci zawieszenia (w obu przypadkach) na miesiąc w zawieszeniu na sześć miesięcy. Ponadto KOL ukarała trenera Roberta Sawinę za niewłaściwe wykonywanie obowiązków, karą zawieszenia na miesiąc.
Z kolei klub – organizator zawodów – za niewłaściwe wykonywanie obowiązków otrzymał karę pieniężną w wysokości 50.000 zł w zawieszeniu na okres sześciu miesięcy.
[ZT]30465[/ZT]
Może działaczom Apatora warto zadzwonić do trenera Tomasza Bajerskiego, który jest pod bokiem i bezrobotny w lidze po rozstaniu z PSŻ Poznań. Ostatnio jednak Adam Krużyński, szef rady nadzorczej Apatora, zapewniał że klub nie planuje zmiany na stanowisku trenera. Ale wtedy jeszcze nie było wiadomo, że na finiszu rozgrywek zostaną bez Sawiny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz