Skończyło się fatalnie i to w takim momencie sezonu, gdy walka w Speedway Grand Prix wkracza w decydującą fazę i w lidze polskiej zaczyna się play off. Dzisiaj w meczu w Gorzowie nie zobaczymy Andersa Thomsena. Duńczyk po wczorajszym wypadku w SGP w Rydze został w szpitalu.
Wypadek Thomsena wyglądał makabrycznie. Zawodnik przeleciał przez bandę okalająca tor w Rydze. Po kilku minutach, ambulans przetransportował go do szpitala. Z lecznicy napłynęły złe wiadomości. Przekazał je ojciec żużlowca Jan Thomsen, który cały czas jest z synem w szpitalu. Żużlowiec był przytomny, gdy trafił pod opiekę lekarzy.
[ZT]30906[/ZT]
29-latek doznał wstrząśnienia mózgu, złamał lewą rękę i cztery żebra. Czeka go dłuższa przerwa w startach na żużlu. Thomsen-senior dodał, że mogło skończyć się jeszcze gorzej. To prawda, wszak karambol wyglądał okropnie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!
[ZT]30899[/ZT]
Zgodnie z regulaminem korzystać z popularnej "zetzetki" można tylko w przypadku nieobecności najskuteczniejszego zawodnika. W ebut.pl Stal jest nim obecnie Martin Vaculik. "Stalówka" ma dzisiaj trudne zadanie. Drużyna poważnie osłabiona brakiem jednego z liderów zespołu, musi stanąć na głowie i uzyskać korzystny wynik przed rewanżem za tydzień w grodzie pod Jasną Górą.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz