Zamknij

Udany finisz Apatora Toruń. 10 punktów zaliczki stawia ich w niezłej sytuacji

07:26, 18.09.2023 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 07:34, 18.09.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Drużyna ForNature Solutioins Apatora Toruń bliżej brązowych krążków Drużynowych Mistrzostw Polski. W pierwszym meczu o 3. miejsce zespół Jana Ząbika udanym, skutecznym finiszem wypracował sobie 10-punktową przewagę przed rewanżem pod Jasną Górą.

 

Spotkanie na MotoArenie miało być wyrównane i w rzeczywistości takie było. Nie brakowało też ciekawych wyprzedzeń, dla których kibice przychodzą na stadiony.

[ZT]31247[/ZT]

Pierwsze cztery wyścigi dały prowadzenie gościom. To oni wypracowali sobie nieznaczną przewagę (11:13), gdy w 4. wyścigu Drabik do spółki z Kupcem pokonali 4:2 Lamparta i Lewandowskiego. W kolejnym wyścigu Apator się zrewanżował i przywiózł dublet. Wszystko za sprawą najlepszych dwóch zawodników spotkania, czyli Emila Sayfutdinowa oraz Roberta Lamberta.

W ósmym wyścigu miejscowi wykorzystali fakt, że Woryna w wyniku zerwania łańcuszka sprzęgłowego zanotował upadek i został wykluczony. W powtórce Sayfutdinow z Rumińskim pokonali 4:2 Drabika i oba zespoły dzieliło już 6 punktów. Lwy jednak się nie poddały i po wyścigu nr 9 zbliżyły się na 2 punkty, gdy Miśkowiak z Madsenem nie dali żadnych szans Lampartowi i bezbarwnemu Dudkowi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź www.magazynzuzel.pl Obserwuj nas!

[ZT]31246[/ZT]

Wymiana ciosów trwała w najlepsze, bo kolejne biegi dubletami wygrali najpierw gospodarze, ale po chwili to samo uczynili goście i po 12 biegach Torunianie mieli ponownie zaledwie 2 punkty przewagi (37:35). To był dobry wynik dla przyjezdnych, ale wszystko zmieniło się na samym finiszu. Ten należał do ekipy z Grodu Kopernika.

Sayfutdinow i spółka wygrywali kolejno 4:2, 5:1 i 4:2, co w ostateczności dało dość przekonujące zwycięstwo Aniołom 50:40.

10 punktów przewagi przed rewanżem to sporo, aczkolwiek Włókniarz, biorąc pod uwagę to, ile na wyjazdach traci Apator nie jest bez szans na odrobienie całego deficytu. W tej parze emocji nie zabraknie do samego końca, choć na półmetku rywalizacji obu zespołów bez wątpienia bliżej brązu jest drużyna z Kujawsko-Pomorskiego.

[ZT]31237[/ZT]

ForNature Solutions Apator Toruń – Tauron Włókniarz Częstochowa 50:40

For Nature Solutions KS Apator Toruń: Patryk Dudek - 3 (1,1,0,1), Wiktor Lampart - 9+1 (2,3,1,1,2*), Robert Lambert - 12 (3,3,3,2,1), Paweł Przedpełski - 7+2 (0,2*,2*,0,3), Emil Sajfutdinow - 15 (3,3,3,3,3), Oskar Rumiński - 1 (u,-,1), Mateusz Affelt - 3 (2,0,1), Krzysztof Lewandowski - 0 (0)

Tauron Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen - 9+1 (0,2,2*,3,2), Jakub Miśkowiak - 8+2 (1*,1*,3,3,d), Kacper Woryna - 3 (2,1,w,0), Maksym Drabik - 8+1 (3,0,2,2*,1), Mikkel Michelsen - 6 (2,2,u,2,d), Kajetan Kupiec - 5 (3,1,1), Kacper Halkiewicz - 1 (1,0,0), Franciszek Karczewski- (ns)

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%