Zamknij

Anioły fruwały po bandzie

11:39, 05.08.2024 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 11:43, 05.08.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

KS Apator Toruń zdecydowanie lepszy w derbach kujawsko-pomorskiego. Anioły zrewanżowały się za porażkę z Grudziądza pokonując lokalnego rywala na Motoarenie 54:36.

[ZT]35109[/ZT]

W składzie gospodarzy doszło do jednej zmiany. Wszystko wskazuje na to, że skończyła się cierpliwość do Wiktora Lamparta. Jego miejsce na pozycji U-24 zajął Brytyjczyk – Anders Rowe, a Polak znalazł miejsce w składzie, ale tylko na rezerwie. Jak się okazało decyzja była słuszna, bo żużlowiec, startujący na klubowym sprzęcie odwdzięczył się skuteczną jazdą. Już w pierwszym biegu jechał na końcu stawki, ale minął na trasie Pludrę, dzięki czemu gospodarze na inaugurację uratowali remis, bo poza zasięgiem był Fricke.

Gospodarze objęli prowadzenie po trzecim biegu, kiedy Sayfutdinow wraz z Przedpełskim przywieźli 4 punkty, pokonując Jepsena Jensena oraz Lidseya. W 5 i 7 biegu zespół z grodu Kopernika powtórzył taki wynik, odskakując na 6 punktów. W ósmym chwilowo poderwali się z trybun fani gości, bo wspomniany Jensen z Tarasienką odrobili dwa punkty, więc w dwumeczu oba zespoły dzieliły tylko 4 ,,oczka”. Taki stan rzeczy trwał jednak chwilę, bo kolejne dwa biegi, te przed przerwą zakończyły się triumfami Aniołów. Ci po pauzie jeszcze dołożyli kolejne zwycięstwo, więc ich przewaga wzrosła aż do 12 punktów.

Dla gospodarzy nie było straconych pozycji, a imponujące, skuteczne ataki po samej bandzie zaprezentowali w dwóch wyścigach: Patryk Dudek oraz Emil Sajfutdinow. Po 13 biegu gospodarze mogli w zasadzie być już pewnymi pełnej puli, wszak różnica dzieląca ich od rywala wynosiła już 14 punktów po tym jak linię mety w kolejności przekroczyli: Lambert, Fricke, Sajfutdinow oraz Jensen.

Wyścigi nominowane dały miejscowym jeszcze powiększenie przewagi. Po remisowym 14, który wygrał Dudek bezbłędnie na koniec pojechali Lambert z Sajfutinowem, co dało na finiszu bardzo okazałe 18-punktowe zwycięstwo, odniesione w naprawdę dobrym stylu. Anioły nie miały w składzie większych dziur, czego nie można było powiedzieć o gościach. Ci wygrali drużynowo tylko raz, a indywidualnie odnieśli zaledwie cztery zwycięstwa.

KS Apator Toruń – ZOOleszcz GKM Grudziądz 54:36

KS Apator: Patryk Dudek - 9+1 (2,1,2*,1,3), Robert Lambert - 15 (3,3,3,3,3), Anders Rowe - 7+1 (1*,3,1,2), Paweł Przedpełski - 8 (1,1,3,3,0), Emil Sajfutdinow - 11+1 (3,3,2,1,2*), Antoni Kawczyński - 1 (1,0,0), Krzysztof Lewandowski - 3+1 (2,0,1*), Wiktor Lampart - NS

ZOOleszcz GKM: Max Fricke - 9 (3,2,0,0,2,2), Jaimon Lidsey - 3+2 (0,1*,1,-,1*), Kacper Pludra - 0 (0,-,-,-), Wadim Tarasienko - 11 (2,2,1,2,3,1), Michael Jepsen Jensen - 9 (2,2,3,2,0,0), Kacper Łobodziński - 4+1 (3,1*,0,0), Kevin Małkiewicz - 0 (w,0,0), Jan Przanowski - NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%