Zamknij

Stal tonie w długach?

14:20, 18.10.2024 Andrzej Bartkowiak Aktualizacja: 08:45, 19.10.2024
Skomentuj

Klub z Gorzowa znów jest na ustach całej Polski. Najpierw kibice speedwaya żyli zwolnieniem trenera Stanisława Chomskiego, potem rozwiązaniem umowy z Szymonem Woźniakiem. Teraz z kolei prawdopodobnymi sporymi długami.

[ZT]35880[/ZT]

Okazuje się, że sytuacja Stali jest na tyle poważna, że do ,,akcji” wkroczyło miasto, które zdecydowało się na audyt. Ile jest tych długów nie wiemy. Nieoficjalnie mówi się, że może to być w granicach 6, a nawet 10 milionów! Ewentualną dziurę budżetową zasypie po części PGE Ekstraliga, która wypłaci za chwilę klubom drugą transzę z tytułu praw do transmisji.

[reklama.sprawdź ceny]

Jako pierwsza o problemach finansowych klubu poinformowała lokalna telewizja gorzow.pl. Obok tej informacji obojętnie nie przeszedł Urząd Miasta Gorzów Wielkopolski. Ten powiedział ,,sprawdzam”, co oznacza, że w klubie dojdzie do audytu finansowego. Wcześniejsze zwolnienia trenera i jednego z czołowych zawodników już dawały sygnał wielu obserwatorom, że w klubie dzieje się coś niedobrego, bądź niepokojącego.

O ile na trenerze dużo zaoszczędzić się nie da, to już w przypadku Szymona Woźniaka tak. Owszem zawodnik jechał poniżej swoich możliwości, ale kto wie czy nie głównym powodem zwolnienia byłego indywidualnego mistrza Polski był aspekt finansowy. Woźniak miał wysokie uposażenie.

[ZT]35598[/ZT]

Na zamianie na Andrzeja Lebidiewa klub sporo zaoszczędzi. Czy wyjdzie to na dobre zespołowi czas pokaże. Obaj prezentowali w zakończonym sezonie niemal ten sam poziom, przy czym patrząc na Łotysza ten średnią na bieg ,,nakręcił” w zasadzie przede wszystkim meczami na domowym torze. Na wyjazdach nie robił nawet połowy z tego, co udawało mu się przed własną publicznością.

Kibice z grodu nad Wartą bardziej jednak w tej chwili muszą się martwić tym czy klub dostanie licencje na starty w nowym sezonie w PGE Ekstralidze. Jednym z warunków jest rozliczenie się z zawodnikami. Zaległości są i być może to one sprawiły, że klub nie osiągnął porozumienia z Jakubem Miśkowiakiem. Zamiast tego poinformowano wczoraj, że z zawodnikiem nie zostanie przedłużona współpraca.

To może wpędzić Stal w kolejne kłopoty. Na ile duże to są kłopoty prawdopodobnie za chwilę się dowiemy. Działania miasta pokażą z czym mierzy się obecnie klub. W skład zespołu kontrolującego, co ciekawe wejdzie między innymi były prezes klubu – Ireneusz Maciej Zmora.

[reklama.sprawdź ceny]

Kibice są mocno zaniepokojeni sytuacją swojego klubu. Niektórzy dali temu upust podczas domowego spotkania o brąz z Apatorem. Stadion świecił pustkami. Fani stracili po części zaufanie do obecnego zarządu. Część z nich swoją niechęć wyraziła w dość mocny sposób, stawiając taczkę w klubowych barwach pod stadionem.

Najgorszego w Gorzowie nie przewidujemy, ale jest to sytuacja, która wymaga szybkiej diagnozy i kto wie czy nie zmian ,,na górze”, których domaga się spora część kibiców. Źle zarządzany klub doprowadzi prędzej, czy później do katastrofy. Jeśli w Gorzowie nie uda się do końca zasypać dziury w budżecie, wówczas klub będzie musiał liczyć na przychylność PGE Ekstraligi i otrzymanie licencji nadzorowanej.

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%