Po dwóch kolejkach Gołębie są bez strat. GKM wygrał drugi mecz i na tę chwilę jest poważnym kandydatem do play-off. Inne cele ma ROW. Ten przegrał przy Hallera, ale swoją postawą pokazał, że nawet na wyjazdach jest w stanie powalczyć o dobry wynik.
[ZT]37261[/ZT]
Za taki trzeba uznać zdobycie 39 punktów. Goście ze Śląska dzielnie walczyli o każdy punkt. Widać, że nikt tam nie chce wylądować na ławie, którą grzeje cały czas Gleb Czugunow. Drugie dobre spotkanie odjechali Nicki Pedersen oraz Chris Holder, podobnie jak Rohan Tungate.
,,Pchełka” z Australii dzielnie walczyła o każdy punkt, co opłacało się na mecie w jego przypadku dwa razy. Punkty nie oddają tego, co ten zawodnik pokazał na torze. Rybniczanie utrzymywali bliski kontakt przez dłuższy czas.
GKM Bayersystem miał na swoim torze wyraźniejszych liderów w osobach Jepsena Jensena oraz Maksa Fricke'a, ale i Wadima Tarasienki., który rozpoczął słabo, ale jak już się przełożył, to był ważnym ogniwem drużyny. Gospodarze wygrali też dlatego, że mieli mocnych juniorów. Po drugiej stronie dziury były w tym względzie zbyt duże, a i Kacper Pludra niewiele dołożył. Reasumując, to INNPRO ROW Rybnik i tak w takich okolicznościach osiągnął przyzwoity wynik, bo za taki należy uznać zdobycie 39 punktów na wyjeździe, z zespołem, który, przypomnijmy, na otwarcie sezonu pokazał moc w Częstochowie. Grudziądzanie znów wysyłają jasny sygnał do pozostałych rywali, którzy marzą o wejściu do czołowej czwórki, że trzeba się z nimi liczyć, co zresztą przewidywaliśmy jeszcze przed startem ligi.
Ekipa Roberta Kościechy jest dobrze zbilansowana. Oczywiście jeszcze nie ustawiamy drużyny z Kujawsko-pomorskiego tuż za trójką faworytów. O to będą zapewne musieli powalczyć do końca rundy zasadniczej, ale już na starcie znaleźli się na pewno w uprzywilejowanej pozycji.
Beniaminek z kolei nie ma się czego wstydzić. Na inaugurację pokonał wszak Gezet Stal Gorzów. Teraz mimo porażki, którą można było przewidzieć, zostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie. Jeśli Rybnik pojedzie tak ambitnie w każdym meczu, to kto wie, czy na finiszu podstawowej części rozgrywek nie ogra mocniejszych na papierze drużyn. Cel ROW-u jest jasny, a jest nim utrzymanie.
Po dwóch kolejkach pewnie co niektórzy zmienią zdanie i stwierdzą, że jeśli team Piotra Żyto utrzyma ten kurs, to i utrzyma się w lidze. Droga oczywiście do tego daleka, wszak pamiętajmy, że najważniejsze w dolnej ,,połówce” będą spotkania play-down. Sam mecz w Grudziądzu mógł się podobać i był dobrą propagandą speedwaya. Oby takich meczów jak najwięcej. Brawo Gołębie, br\awo Rekiny!
Bayersystem GKM: Max Fricke - 12+1 (3,3,3,2*,1), Jaimon Lidsey - 5 (3,1,1,0), Michael Jepsen Jensen - 11 (0,3,2,3,3), Jakub Miśkowiak - 4+1 (0,0,1*,3,0), Wadim Tarasienko - 9 (3,0,2,2,2), Kacper Łobodziński - 5+1 (3,2*,0), Kevin Małkiewicz - 5+1 (2*,2,1), Damian Miller - ns
INNPRO ROW: . Maksym Drabik - 5+1 (1*,3,1,0,0,-), Rohan Tungate - 9+1 (1*,1,2,2,3), Chris Holder - 9 (2,2,3,1,1,0), Kacper Pludra - 2+1 (1,1*,-,-), Nicki Pedersen - 13 (2,2,3,1,3,2), Paweł Trześniewski - 0 (0,0,0), Maksym Borowiak - 1 (1,0,0), Jesper Knudsen - ns
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz