Drugi w tym roku turniej Grand Prix przebiegał pod dyktando zawodników z Australii. W finale pojechała też dwójka Polaków, ale w tym gronie nie było Bartosza Zmarzlika. Kolejny dramat przeżywa Jason Doyle, który w 15 biegu uderzył w bandę, doznając poważnej kontuzji.
[ZT]37461[/ZT]
Lider klasyfikacji Grand Prix i najlepszy w ostatnich latatch żużlowiec świata – Bartosz Zmarzlik tym razem nie należał do tych, którzy rozdają karty. Polak wyraźnie męczył się na Narodowym i po trzech seriach miał na koncie tylko 3 punkty, podobnie zresztą jak Dominik Kubera. Obaj jednak awansowali do półfinałów, gdzie znalazł się także najpewniejszy spośród trójki ,,biało-czerwonych” Patryk Dudek.
Wybornie od początku imprezy prezentował się Jack Holder. Jego postawa była na pewno sporą niespodzianką. Równie imponująco wyglądał też jego rodak – Brady Kurtz. Obaj Australijczycy wjechali bezpośrednio do finału. Ten pierwszy jedyny punkt stracił na koniec właśnie z Kurtzem.
W 15 biegu inny z Kangurów, ten najbardziej doświadczony – Jason Doyle zanotował po starcie fatalny upadek. Były mistrz świata kilanaście metrów po zwolnieniu taśmy maszyny startowej odbił się od Maksa Fricke'a. W tym momencie odprostowało jego motocykl, którym na dużej prędkości wjechał w bandę. Upadek wyglądał bardzo niepokojąco. Szybko przy zawodniku pojawiły się służby medyczne. Pojawiła się też krew na rozciętym policzku. Żużlowiec był przytomny, ale uskarżał się na ból nogi. Nazajutrz jego klub, czyli Krono-Plast Włókniarz Częstochowa wydał komunikat.
"Wstępna diagnoza mówi o urazie biodra. Nie wiemy jeszcze jak poważny jest to uraz oraz jak długa czeka przerwa w startach naszego zawodnika. Cała społeczność Włókniarza Częstochowa trzyma kciuki za Jasona! Czekamy na Twój powrót" - napisano w komunikacie w mediach społecznościowych.
Jedno jest pewne. Po tym upadku Lwy będą miały problem, bo sprawa wygląda na poważną. Wiele wskazuje na to, że jednego z liderów Włókniarza czeka dłuższy rozbrat z żużlem.
Wracając do samej rywalizacji w Warszawie, to w półfinałach moc pokazał dość nierówny Dominik Kubera, który zostawił za swoimi plecami Lebiediewa, Zmarzlika oraz Fricke'a. Po chwili Dudek rozprawił się z Lambertem, Lindgrenem i Thomsenem. W tym momencie stało się jasne, że będziemy mieli finał australijsko-polski. Z niego obronną ręką wyszli rywale. Wygrał ten, który od początku błyszczał formą. To Jack Holder wyjechał ze stolicy Polski z pokaźną zdobyczą punktową, podobnie jak Brady Kurtz, który stanął na drugim stopniu podium. Na nim stanął tez Patryk Dudek. Smakiem obszedł się Dominik Kubera, który co ciekawe tego dnia jeśli nie wygrywał, to przyjeżdzał na końcu stawki. Tak stało się też w najważniejszym, finałowym wyścigu.
Spore straty w Warszawie poniósł Zmarzlik, w związku z czym nie jest już liderem klasyfikacji przejściowej.
-To nie był mój dzień. Nie mogłem znaleźć szybkości. Wolno mi się dzisiaj jechało. Popełniłem też błędy jeżdzieckie. Jak się źle jedzie na motocyklu, to właśnie to składa się na popełniane błędy. Sezon jest jednak długi, dużo rund. Będziemy walczyć – przyznał Zmarzlik.
Nowym liderem klasyfikacji przejściowej został Brady Kurtz, który ma 38 punktów. Pięć mniej ma Zmarzlik, a trzecie sensacyjne miejsce zajmuje dobry również w Warszawie – Andrzej Lebiediew. Wysokie piąte miejsce zajmuje Dominik Kubera.
Wyniki Grand Prix – Warszawa
1. Jack Holder (Australia) - 17 (3,3,3,3,2,3) - 20 pkt GP
2. Brady Kurtz (Australia) - 15 (2,3,3,2,3,2) - 18
3. Patryk Dudek (Polska) - 11+3 (2,3,1,3,1,1) - 16
4. Dominik Kubera (Polska) - 6+3 (3,0,0,3,0,0) - 14
5. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 11+2 (2,1,3,2,3) - 12
6. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 9+2 (1,2,1,2,3) - 11
7. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 10+1 (3,2,3,w,2) - 10
8. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 9+1 (1,0,2,3,3) - 9
9. Max Fricke (Australia) - 6+0 (3,1,2,0,0) - 8
10. Anders Thomsen (Dania) - 6+0 (2,2,0,1,1) - 7
11. Mikkel Michelsen (Dania) - 6 (1,2,0,1,2) - 6
12. Jason Doyle (Australia) - 5 (0,3,2,-,-) - 5
13. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 5 (1,1,1,0,2) - 4
14. Jan Kvech (Czechy) - 3 (0,0,0,2,1) - 3
15. Martin Vaculik (Słowacja) - 3 (0,1,2,w,0) - 2
16. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 2 (0,0,1,1,0) - 1
17. Mateusz Cierniak (Polska) - 1 (1) - 0
18. Bartłomiej Kowalski (Polska) - 1 (1) - 0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz