Zamknij

Osłabione Lwy postraszyły Motor, lecz tylko do czasu...

Andrzej Bartkowiak 08:22, 27.07.2025 Aktualizacja: 02:32, 01.10.2025
Skomentuj fot. FB Włókniarz Częstochowa/Grzegorz Misiak fot. FB Włókniarz Częstochowa/Grzegorz Misiak

To miał być spacerek dla Orlen Oil Motoru Lublin. Z taką kadrą zespołowi lidera i mistrza Polski nie wypadało przegrać w Częstochowie, która wciąż boryka się z ogromnymi problemami kadrowymi. Po 9 biegach pachniało jednak niespodzianką.

[ZT]38092[/ZT]

Lublinianie co prawda w pierwszych wyścigach zbudowali sobie pod Jasną Górą 8-punktową przewagę, ale Lwy w tej części spotkania postanowiły powalczyć. Najpierw dwa razy z rzędu wygrały po 4:2, a gdy w 9 biegu dublet do mety przywieźli Lampart z Doylem, którzy pokonali Holdera oraz Lindgrena zrobiło się 27:27! Niepoprawni optymiści wśród fanów drużyny z Częstochowy w tamtej chwili zapewne zaczęli myśleć o niespodziance i punktach. Warunkiem tego była zupełna niemoc Motoru i koncertowa jazda Doyle'a i spółki, choć jak wiemy możliwości kadrowe Lwów były mocno ograniczone. Piękny sen o punktach w głowach kibiców Włókniarza tak jak szybko się pojawił, tak szybko jednak uleciał. Koziołki, które zostały wyraźnie podrażnione wygrały pięć kolejnych biegów dubletem! W efekcie przed ostatnim wyścigiem było 52:32 dla zespołu z Lubelszczyzn. Miażdżąca seria gości została powstrzymana dopiero na koniec, kiedy za plecami kompletnego Zmarzlika przyjechali Woryna z Doylem. Ten bardzo ,,dziwny” mecz summa summarum zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Lider tabeli rozbił Włókniarza 55:35 i już teraz jest pewien pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Z tego też względu będzie jak wiemy mógł sobie wybrać półfinałowego rywala.

-Motor był dzisiaj o klasę lepszy od nas, czyli poturbowanej drużyny. Robiliśmy wszystko, ale się nie udało. Moim zdaniem runda zasadnicza jest i tak dla nas lepsza niż zakładaliśmy. Szkoda oczywiście tych kontuzji, ale jedziemy dalej – przyznał przed kamerami Elevens Sports – Kacper Woryna.

-Wynik długo nie szedł po naszej myśli i byliśmy tym faktem nieco zdziwieni. Gdyby był Piotr Pawlicki, to moglibyśmy mieć jeszcze większy problem – powiedział Wiktor Przyjemski, który obok Bartosza Zmarzlika był drugim niepokonanym przez rywala zawodnikiem meczu.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Orlen Oil Motor Lublin 35:55

Krono-Plast Włókniarz: Jason Doyle 11+2 (3, 3, 2, 2*, u, 1*), Wiktor Lampart 6 (1, 1, 3, 1, 0, 0), Piotr Pawlicki - ZZ, Philip Hellstroem-Bangs 2 (0, 0, 1, 0, 1), Kacper Woryna 12 (2, 3, 3, 1, 1, 2), Szymon Ludwiczak 3 (2, 0, 0, 1), Franciszek Karczewski 1 (0, 1, 0), Kacper Halkiewicz - NS

Orlen Oil Motor: Jack Holder 7+1 (1*, 2, 1, 3, 0), Fredrik Lindgren 1 (1, d, 0, -), Dominik Kubera 9+3 (2, 2, 1*, 2*, 2*), Mateusz Cierniak 10+1 (3, 0, 2, 2*, 3), Bartosz Zmarzlik 15 (3, 3, 3, 3, 3), Wiktor Przyjemski 10+2 (3, 2*, 2*, 3), Bartosz Bańbor 3+1 (1, w, 2*), Bartosz Jaworski NS

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%