Zamknij

Stalmet Falubaz zakończył sezon. Bezradny ROW

Andrzej Bartkowiak 14:13, 30.08.2025 Aktualizacja: 14:20, 30.08.2025
Skomentuj

Znamy już pierwszą drużynę z fazy play-down, która zapewniła sobie spokojny ligowy byt i tym samym zakończyła tegoroczny sezon. Zgodnie z oczekiwaniami ten spokój zapewnił sobie piąty zespół rundy zasadniczej – Stelmet Falubaz Zielona Góra.

[ZT]38362[/ZT]

Przed meczem zastanawiano się, czy INNPRO ROW Rybnik po minimalnym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu (46:44) będzie w stanie w jakikolwiek sposób bronić minimalnej zaliczki na torze przy Wrocławskiej. Niby Rekiny miały jakieś ,,narzędzia”, by stawić czoła mocniejszej kadrowo drużynie z Lubuskiego, ale wnet się okazało, że ten mecz nie będzie miał większej historii. Gospodarzy dodatkowo wzmocnił Oskar Hurysz, który kilka dni przed meczem powrócił na tor po koszmarnej kontuzji. Wydawało się, że junior z Zielonej Góry nie przystąpi do tego meczu i gospodarze nie zaryzykują jego występu po dość długiej przerwie. Zagrali jednak va-banque, tym bardziej, że zawodnik zgłaszał, że czuje się na siłach, by już podjąć rękawicę. Hurysz udowodnił, że jest gotowy, bo próbkę możliwości i szybkości pokazał w biegu juniorów, w którym był szybszy od Damiana Ratajczaka. Głód żużla sprawił, że młodzieżowiec Falubazu wygrał bieg i wspólnie z kolegą z drużyny wygrali podwójnie. Falubaz w tym momencie odrobił straty i już wypracował sobie 2-punktową ,,górkę”.

Rybniczanie jechali słabo. Byli wolni na dystansie. Nie potrafili wygrać nawet indywidualnie. Szarpali: Drabik i Tungate, ale nie mieli na tyle mocy w silnikach, by pokonać któregoś z liderów miejscowych. Już po 10 biegach wszystko było jasne. Zielonogórzanie rozbijali beniaminka i na tym etapie spotkania prowadzili już 41:19. W Zielonej Górze mogli już wtedy odetchnąć. Być może, że w tym momencie z miejscowych zeszło powietrze, bo w 11 i 13 biegu goście wreszcie doczekali się zwycięstw i to nie tylko indywidualnych. Z przodu przyjeżdżali: Drabik oraz Czugunow. Szczególnie mogła się podobać walka tego drugiego w 13 biegu. W nim cała czwórka jechała w bardzo bliskim kontakcie, a doskonałą walkę o pierwsze miejsce z zawodnikiem ROW-u stoczył Leon Madsen, który musiał uznać wyższość żużlowca gości. Te dwa punkty zezłościły Duńczyka w parkingu, gdzie dał upust swoim emocjom, co uchwyciły telewizyjne kamery.

Emocjonalnie do meczu, ale w tym gorszym wydaniu podszedł Nicki Pedersen, co specjalnie nas nie dziwi. W 6 biegu próbował ,,nabrać” sędziego w pierwszym łuku, upadając bez kontaktu na tor, gdy nie zabrał się ze startu. Potem nie zamierzał go szybko opuścić. Sędzia był zmuszony przerwać wyścig, a po chwili zdecydował się dać byłemu mistrzowi świata żółtą kartkę.

Dodajmy, że cały ten jednostronny mecz zakończył się zdecydowaną wygraną miejscowych 58:32. Był to, jak się mówi, ostatni mecz w barwach zespołu z Lubuskiego Rasmusa Jensena. Nie wiemy też co z Jarosławem Hampelem, który wygrał co prawda jeden bieg, ale znów swoją postawą nie specjalnie przekonał do siebie.

Przed Rybniczanami dwa spotkania o życie, czyli o 7 miejsce i możliwość jazdy w barażach z drugim zespołem Metalkas 2 Ekstraligi. Rywala drużyny ze Śląska poznamy w niedzielę, kiedy odbędzie się rewanżowe spotkanie pomiędzy Gezet Stalą Gorzów, a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.

Stelmet Falubaz Zielona Góra – INNPRO ROW Rybnik 58:32

Stelmet Falubaz: Jarosław Hampel - 4 (0,1,3,0,-), Rasmus Jensen - 10 (3,3,1,0,3), Przemysław Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3), Jonas Knudsen - 5 (1,1,1,2), Leon Madsen - 11 (3,3,3,2,0), Oskar Hurysz - 5+1 (3,2*,0), Damian Ratajczak - 8+4 (2*,2*,2*,2*), Michał Curzytek – NS

INNPRO ROW: Nicki Pedersen - 4+1 (1*,w,2,1,0), Kacper Pludra - 1 (0,1,0,-), Gleb Czugunow - 7+1 (2,0,1*,3,1), Maksym Drabik - 10 (1,2,2,3,2), Rohan Tungate - 8+1 (2,2,2,1,1*), Paweł Trześniewski - 0 (0,0,0), Kacper Tkocz - 2 (1,0,1), Jesper Knudsen - 0 (0)

(Andrzej Bartkowiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%