Patrick Hansen przekazuje krzepiące informacje

To były ciężkie tygodnie i miesiące dla Patricka Hansena. Po feralnym, fatalnym w skutkach upadku wielu ludzi modliło się o jego zdrowie. Szybka i wspaniała operacja wykonana w szpitalu w Kaliszu dała jednak nadzieje sympatycznemu Duńczykowi, który właśnie podzielił się kolejnymi budującymi wiadomościami.

[ZT]32624[/ZT]

Hansen już kilkadziesiąt godzin po poważnej operacji, polegającej na odbarczaniu rdzenia kręgowego mówił, że zrobi wszystko, by nie tylko wrócić do pełnej sprawności, ale i do ścigania. Duńczyk nie rzucał słów na wiatr, a postępy jakie robił przez kolejne miesiące podczas rehabilitacji były wręcz zadziwiające. Zawodnik dzięki swojemu samozaparciu i nieustannej pracy co rusz przekazuje nam krzepiące informacje. Ostatnio poinformował, że jest już niemal pewny, że wsiądzie na motocykl i będzie startował już od początku nowego sezonu.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

-Wracam do funkcjonowania. Myślę, że będę normalnie jeździł. Nie mam żadnej traumy po upadku, bo to był zwyczajny upadek, jak wiele innych – powiedział Duńczyk. Gdybym miał się przewrócić na rowerze, to miałbym na niego nigdy już nie wsiąść? To zupełnie bez sensu – dodał.

Żużlowiec ROW Rybnik powiedział, że czuje się bardzo dobrze, że dłuższy dystans pokonuje już bez kul ortopedycznych, choć jak dodał chodzi jeszcze trochę ,,krzywo”, ale z drugiej strony ma coraz większy zakres ruchu. Poza kręgosłupem był jeszcze problem z kostką, która została złamana i poskręcana na śruby, które tkwią wciąż w ciele żużlowca.

[ZT]32600[/ZT]

-Tam było mocne złamanie, ale myślę, że będę jeździł normalnie – kontynuuje Patrick Hansen.

Te wszystkie informacje wskazują na to, że żużlowca zobaczymy na torze szybciej, niż każdy by się spodziewał. Najpierw wszyscy życzyli mu powrotu do zdrowia i sprawności, a teraz już śmiało możemy zawodnikowi życzyć szybkiego powrotu na tor. Widać, że wiara, zaciętość, upór, hart ducha dały mu siłę do walki z przeciwnościami losu. To w połączeniu ze świetną pracą rehabilitantów, a wcześniej lekarzy daje niemal pewność, że sportowiec już wiosną założy na sibie żużlowy kevlar i znów będzie zadziwiał wszystkich swoją skuteczną jazdą, czego oczywiście mu życzymy.