Zamknij

Los rzuca kłody pod nogi Januszowi Kołodziejowi

22:40, 08.05.2024 Norbert Giżyński Aktualizacja: 22:45, 08.05.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Jakieś fatum wisi nad Januszem Kołodziejem. Jeden z najlepszych polskich żużlowców nie może spełnić swego największego marzenia. To frustrujące, bo, przy jego umiejętnościach, spełnienie tego akurat marzenia jest jak najbardziej w zasięgu. Tylko czy los mu na to pozwoli?

[ZT]34036[/ZT]

[reklama.kliknij]

Ledwo co ruszył sezon 2024, a już go spotkał ogromny pech. Najpierw – na kilka tygodni przed startem ligowych zmagań – nabawił się kontuzji mostka. Szybko wrócił do jazdy, ale potem znów przytrafił mu się poważny uraz.

Mimo kontuzji „Koldi” wspomógł Fogo Unię Leszno już na inaugurację PGE Ekstraligi (12 kwietnia) w meczu przeciwko Tauron Włókniarzowi Częstochowa (obecnie ta drużyna występuje z firmą Krono-Plast w nazwie – przyp. red.). Doprowadził nawet do zwycięstwa swojego teamu nad rywalem (47:43), gromadząc 12 punktów.

Tydzień później odpuścił jednak spotkanie w Toruniu ze względu na dalszą rekonwalescencję. Taką decyzję zawodnik podjął wspólnie ze sztabem szkoleniowym „Byków”. Ponownie do ścigania wrócił już w trzeciej kolejce najwyższej klasy. Doszło do tego 28 kwietnia, gdy „Biało-Niebiescy” rywalizowali z Novy-Hotel Falubazem Zielona Góra.

Sama batalia miała fascynujący, niezwykle zacięty przebieg, a zakończyła się koniec końców remisem 45:45. Kołodziej ponownie był jedną z najjaśniejszych postaci „byczego” zespołu. Przy swoim nazwisku zapisał 10 „oczek” z bonusem. Jego dorobek zaś mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie defekt motocykla na drugim miejscu w siódmym biegu zawodów.

[reklama.kliknij]

Wyglądało więc na to, że ze zdrowiem Kołodzieja wszystko jest w najlepszym porządku. Wszak jeździł, jakby po urazie mostka nie było choćby nawet śladu.

Tymczasem Janusza spotkała kolejna niezwykle niefortunna sytuacja. Podczas starcia w Grudziądzu (3 maja) zapoznał się on z tamtejszą nawierzchnią. Sam upadek nie wyglądał tragicznie, ale jego konsekwencje już takie były. Badania wykazały, że wielokrotny mistrz Polski (drużynowo i indywidualnie) doznał zwichnięcia stawu ramiennego ze złamaniem guzka większego. Trzy dni po tym zdarzeniu wychowanek Unii Tarnów przeszedł zabieg, który zakończył się pomyślnie. Sam zawodnik z kolei podkreślał, iż czuje się dobrze.

[reklama.kliknij]

Jednakże nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w jeździe Janusza Kołodzieja, mowa jest nawet o 8 tygodniach! On sam jeszcze niedawno przyznawał, że marzy o wywalczeniu w br. Indywidualnego Mistrzostwa Europy. A zwycięstwo w całym cyklu SEC automatycznie dałoby mu możliwość przepustki do elitarnego Speedway Grand Prix na sezon 2025. W tej sytuacji może paść pytanie: „Czy lider leszczyńskiej Unii zdąży w pełni wyzdrowieć, aby wystartować w Speedway European Championship już na samym początku tych zmagań?”.

Przypomnijmy, że już w ubiegłym roku – z powodu urazu – musiał zrezygnować z występu w pierwszej rundzie rozgrywek, wyłaniających medalistów IME (Częstochowa, dn. 17 czerwca 2023 – przyp. red.). Jak się później okazało, ten fakt w głównej mierze zdecydował, że rodowity tarnowianin ostatecznie zdobył „tylko” bądź „aż” brąz.

Na jak najszybszy powrót „Koldiego” na tor mają nadzieje też z pewnością fani Fogo Unii Leszno. Ekipa ta bowiem w dalszym ciągu chce liczyć się w walce o utrzymanie w polskiej ligowej elicie, czy nawet o fazę play-off. A bez punktów Kołodzieja będzie to niezmiernie ciężkie do zrealizowania. Pomóż nam rozwijać portal. KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW NAM MAŁĄ KAWĘ ☕

(Norbert Giżyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%