Maciej Janowski na samym początku sezonu prezentował się z bardzo słabej strony. Turnieje towarzyskie też nie napawały optymizmem. Jednak “Magic”, jak na klasowego zawodnika przystało, znalazł chyba w końcu powód swojej gorszej dyspozycji i powoli wraca na swoje normalne obroty. W meczach ekstraligi zaczął jeździć bardzo dobrze, a w niedzielę nawet zakwalifikował się do SEC’u.
[ZT]34110[/ZT]
[reklama.kliknij]
Kapitan Sparty Wrocław nie rozpoczął dobrze sezonu na torach ligowych. Podczas inauguracji sezonu przeciwko drużynie z Zielonej Góry brązowy medalista IMŚ zaliczył mecz jakby żywcem wyjęty z sennych koszmarów. Zdobył wtedy zaledwie cztery punkty.
Wielu z niepokojem patrzyło na jego poczynania zastanawiając się, czy to chwilowe załamanie czy też początek dłuższego trendu. Kibiców Sparty wcale nie uspokajała też dyspozycja Maciej Janowskiego w lidze angielskiej. Nic się nie zapowiadało, że dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski miałby wystrzelić z formą.26 kwietnia doszło jednak do ewidentnego przełamania. Pojawiło się światło w tunelu.
[reklama.kliknij]
Betard Sparta podejmowała u siebie zespół z Grudziądza. Na stadionie Olimpijskim mogliśmy ujrzeć totalnie innego “Magica”. W tym meczu zainkasował dwanaście punktów z bonusem i był jednym z bohaterów wrocławian. Wiele osób mówiło, że może być to jednorazowy wystrzał. Kapitan Sparty zaprzeczył temu i w dwóch następnych kolejkach punktował powyżej dziesięciu oczek.
Maciej Janowski w poprzednim roku nie dał rady utrzymać się w cyklu SGP. W poprzednią niedzielę wystąpił w Finale SEC Challenge w Daugavpils. Pokazał się tam z wyśmienitej strony i zakwalifikował się do Mistrzostw Europy
wygrywając turniej eliminacyjny. Z pewnością żużlowiec Sparty będzie chciał udowodnić, że jest w dalszym ciągu zawodnikiem na najwyższym poziomie, który zasługuje na start w Speedway Grand Prix. Start w SEC’u dla Macieja Janowskiego będzie dobrym momentem, aby się odbudować po gorszych występach. Jeśli wygra cały cykl awansuje do SGP 2025, wróci na szczyty. Stawka z pewnością jest bardzo duża.
[reklama.kliknij]
W lidze angielskiej Maciej Janowski w dalszym ciągu prezentuje się poniżej oczekiwań. Jeżdżąc dla Oxford Spires zdobywa średnio 1,6 punktu na bieg. Nie jest to z pewnością jego szczyt możliwości. Być może “Magic” traktuje jazdę w tej lidze, jako treningi. Wielu zawodników również jeździ w tygodniu na wyspach, aby rozjeździć się przed meczami PGE Ekstraligi.
W Szwecji broniąc barw Piraterny Motala idzie Polakowi zdecydowanie lepiej. Podczas pierwszej kolejki Bauhaus Ligan zdobył jedenaście punktów z trzema bonusami. Liga szwedzka zawsze dla “Magica” była bardzo dobra. W poprzednim sezonie zakończył zmagania ligowe z średnią 2,105 pkt/bieg.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz