Najlepszy byłby awans

Rozmowa z Antonim Skupniem - trenerem ROW Rybnik. Rozmawia Tomasz Zalewa

Sprawdzał pan jak jechali zawodnicy ROW-u, w mistrzostwach Australii?

Byłem na bieżąco. Dobrze nasi zawodnicy wypadli, bo Tungate został mistrzem kraju, a Brady Kurtz wygrał ten ostatni turniej. Oby tak jechali do końca sezonu, bo czeka nas pewnie ciężka walka. I cieszy mnie też, że Patrik Hansen czuje się coraz lepiej i mówił mi, że chciałby jak najszybciej wsiąść na motocykl i wrócić na tor.

[ZT]32760[/ZT]

Żeby jechać o Ekstraligę. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Żeby jechać o jak najlepszy wynik, a awans były najlepszy. Wiadomo, że po to prezes Mrozek prowadził rozmowy, po to kontraktowaliśmy takich a nie innych zawodników, że w nich wierzymy i wierzymy, że stać ich na bardzo dobry wynik. Ja jestem optymistą. Żeby tylko kontuzje nas omijały.

Ciąg dalszy pod materiałem video:

Ale nie jest to podobno ostateczny skład. Dojdzie junior?

Nie wiem, to już pytanie do prezesa Krzysztofa Mrozka. Rozmowy były, ale na jakim etapie to jest to po prostu nie wiem. Pewnie, że byłoby większe pole manewru, bo ta liga będzie bardzo wyrównana, ale nawet jakby nikt nie dołączył, to uważam, że i tak mamy na ten sezon dobry skład. Nie będzie źle, zobaczy pan.

Z kim pan umówił sparingi przed sezonem?

Jesteśmy dogadani z Włókniarzem Częstochowa. Na razie na 100% mamy dogadane z nimi dwa mecze. Jeden na 24 marca, drugi dwa dni później. Najpierw mieliśmy jechać 23-ego, ale Janusz Ślączka zadzwonił, żeby to trochę przełożyć, bo oni w tym czasie chcą zorganizować jakiś turniej w Częstochowie. Dlatego mamy jechać 24 marca u nas i dwa dni później w Częstochowie. To jest już pewne.

I to wszystko?

Nie, nie. Możliwe, że pojedziemy jeszcze z Tarnowem, ale czekaliśmy na ogłoszenie terminarza II ligi, żeby te wszystkie daty uzgodnić i podopinać. Jak pogoda pozwoli to trzeba jechać jak najwięcej, bo to przed sezonem bardzo ważne.