Zamknij

Damian Ratajczak: „Jestem spokojny o utrzymanie Unii”

08:03, 19.06.2024 Tomasz Zalewa Aktualizacja: 08:24, 19.06.2024
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Rozmowa z Damianem Ratajczakiem – zawodnikiem Fogo Unia Leszno. Rozmawia Tomasz Zalewa

Podobno szykujesz się do powrotu na tor?

[ZT]34563[/ZT]

Wszystko w rękach lekarzy, ale czuję się coraz lepiej i wydaje mi się, że rehabilitacja przebiega poprawnie. Myślę, że jestem na dobrej drodze, żeby wrócić na tor i pomóc Unii. W przyszłym tygodniu lekarze podejmą decyzję. Mam mieć rentgen i wtedy będzie ostateczna decyzja kiedy mogę zacząć treningi. Biegać jeszcze nie biegam, ale już chodzę. Byłem nawet z Unią na meczu w Częstochowie, żeby wspierać zespół. Raczej nie będzie tak jak niektórzy przekazywali po moim wypadku w Danii, że sezon już z głowy i że wrócę dopiero w przyszłym roku.

[reklama.kliknij]

Unia Leszno na gwałt potrzebuje punktów, bo Bartek Smektała dalej nie może zaskoczyć. To kto ma je przywozić?

Trudno mi oceniać postawę Bartka, bo na razie sam mam rehabilitację i swoje problemy na głowie. Ale czasem tak to jest w tym naszym żużlu, że jeden sezon masz świetny, a za chwilę okaże się, że nie możesz się odnaleźć. Sam wiem to po sobie, bo w zeszłym roku były momenty dobre, ale i takie, kiedy nikt nie wiedział co się dzieje. Tylko nie ma sensu obwiniać Bartka, bo czy on nie chce zdobywać punktów? Pracuje tak samo ciężko jak ci, którzy robią komplety i wyjeżdża z myślą, żeby wygrać. To jest jego praca. Ale nie zawsze wszystko przewidzisz. Nie skreślajmy jednak Bartka, bo to bardzo dobry zawodnik. Widać było, że już w Częstochowie miał lepszy występ. Życzmy mu jak najlepiej.

[reklama.kliknij]

Tylko jak wrócisz na tor ty, jak wróci Janek Kołodziej, a do tego obiecująco wprowadził się Ben Cook, to „Smyk” może pójść na ławkę.

Ale to jest część sportu żużlowego. Decyzja należy do sztabu szkoleniowego i nikt z nas nie ma obiecanego i pewnego miejsca w składzie. Jedziemy jako drużyna, jedziemy w rozgrywkach ligowych i wynik zespołu jest najważniejszy, a nie nasze indywidualne interesy. Zobaczymy jak będzie. Nie do mnie ta decyzja należy, ale każdy z zawodników musi być przygotowany, że ktoś z zespołu aktualnie jest w lepszej formie niż on.

Jesteś spokojny o utrzymanie Unii Leszno? Czy nie było tego pytania, bo żużel jest nieprzewidywalny?

Właśnie z tego względu, że jest nieprzewidywalny, to jestem spokojny.  Podobało Ci się? Pamiętaj, że tworzenie treści kosztuje. Pomóż nam rozwijać portal. Kliknij w reklamy albo w dobrej cenie KUP KOSZULKĘ albo KUP KUBEK  albo POSTAW NAM MAŁĄ KAWĘ ☕

(Tomasz Zalewa)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%