W tym roku ma powstać żużlowa nauka jazdy dla 6-latków

To może być ciekawy projekt w polskim żużlu. Bogusław Nowak, legendarny żużlowiec i trener planuje otworzyć naukę jazdy. W rozmowie z "Magazynem Żużel" opowiedział o pewnych szczegółach tego projektu.

Bogusław Nowak osiągnął wiele sukcesów jako zawodnik. Jego karierę przerwała kontuzja kręgosłupa, której doznał w 1988 roku. Od tamtego czasu porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego, lecz nadal działał w żużlowym środowisku. Spod jego ręki wyszło wielu zawodników m.in. Krzysztof Cegielski, Paweł Hlib, ale co najważniejsze także Bartosz Zmarzlik.

Od blisko dziesięciu lat Nowak nie pełni oficjalnej funkcji trenerskiej w szkółkach żużlowych. Teraz zamierza wrócić do pracy z dziećmi w zupełnie innej odsłonie.

- Planuję, aby w tym roku stworzyć żużlową szkołę jazdy. Wyszedłem z założenia, by kurs co najmniej miał 30 godzin. Zawodnik, który taki kurs ukończy, otrzyma ode mnie certyfikat, który to potwierdzi i właściwie będzie mógł go pokazać w jakimkolwiek klubie, w którym będzie zaczynał, jako dowód, że już coś potrafi na motocyklu. Moja propozycja jest skierowana głównie do dzieci w wieku 6-7 lat, ale nie będę robił dolnej i górnej granicy. To wszystko będzie zależało od liczby zainteresowanych - mówi "Magazynowi Żużel" Bogusław Nowak.

- Jestem już po pewnych rozmowach i wszystko wskazuje na to, że zajęcia zawodników będą się odbywać na minitorze w Stanowicach. Potrzebne jest tylko polepszenie stanu nawierzchni. Ten owal jest o tyle dobry, że umożliwia nawet jazdę na "pięćsetkach" - dodaje Nowak.

Nasz rozmówca w roli wychowawcy jest kojarzony ze szkółki żużlowej w Wawrowie. To z inicjatywy Nowaka utworzony został Uczniowski Środowiskowy Klub Sportowy "Speedway Wawrów", a miało to miejsce w 1996 roku. Mimo że 70-latek nie szkoli już tam młodych zawodników, to losy ośrodka w Wawrowie nie są mu obojętne.

- W Wawrowie od pewnego czasu już nie szkolę, ale oczywiście zaglądam na zawody. Świetnie, że to wszystko nadal tam działa. Ostatni czas nie obfitował jednak w młodzież, która bardzo pomogłaby Stali Gorzów w lidze. Są zawsze lata chudsze i grubsze. Myślę, że w przyszłości to się poprawi - kończy Nowak.