Zamknij

Mało kto rozumie tę decyzję PZMot

13:52, 31.10.2022
Skomentuj

Najgorsze przed nimi, tak o sytuacji żużlowców z Rosji, którzy mają wrócić na ligowe tory, mówią nie tylko kibice, ale również prezesi klubów. Przestrzegają, że złość i frustracja widowni może być bardzo duża.

Wojna w Ukrainie cały czas trwa. Tymczasem, Polski Związek Motorowy zdecydował się odwiesić żużlowców "Sbornej". W przyszłym sezonie znów mają ścigać się na polskich torach.

- Ja tej decyzji nie rozumiem. To jest chore, co się dzieje - mówi wprost "Magazynowi Żużel" Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener. - W Ukrainie giną ludzie, niewyobrażalna skala zniszczeń, a my w Polsce będziemy wspierać Rosjan, płacić im milionowe kontrakty.

Krzystyniak nie jest odosobniony w tym, co mówi. Były selekcjoner reprezentacji Polski Marek Cieślak na łamach "Przeglądu Sportowego" podzielił się swoimi przemyśleniami w tym temacie.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]647[/WIDEO]

- Musimy mieć też świadomość, że jeżeli będą jeździli w Polsce, to będzie wiele agresji w stosunku do nich na stadionach. Ponadto my jeszcze nie wiemy, co się zimą wydarzy na Ukrainie. Jak tam przetrwają zimę? Ile tam jeszcze ludzi zginie? Dlatego ja powiem, że nie umiałbym podjąć decyzji co teraz zrobić. Niemniej PZM jakoś się musi teraz wytłumaczyć. Dlaczego dopuszcza Rosjan, skoro nic się nie zmieniło - pyta Marek Cieślak na łamach Przeglądu Sportowego".

Bo byli cwańsi

O ile w Toruniu (ma tam startować Emil Sajfutdinow) i Wrocławiu (Artiom Łaguta) cieszą się, to w wielu polskich miastach mają - delikatnie mówiąc - mieszane uczucia. I nie zmienia tego fakt, że przywróceni do ścigania rosyjscy żużlowcy, posiadają polski paszport (bo tylko oni będą mogli wrócić na polskie tory)

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]648[/WIDEO]

- Jeżeli dopuszczą Rosjan z polskim obywatelstwem, to generalnie powinni wszystkich. Jaka jest różnica między tymi co mają polskie obywatelstwo, a tymi co nie mają? Że byli cwańsi i załatwili sobie "papiery", żeby łatwiej podróżować po Europie? - zastanawia się Cieślak.

- Niech ta cała sytuacja będzie pewną refleksją dla nas wszystkich - twierdzi Cieślak. - Niech się Polska otrząśnie z przyznawaniem obywatelstw! W innym państwie, aby zdobyć paszport trzeba się wykazać. A u nas? Jeden Rosjanin fikcyjnie się ożenił, a po dziesięciu minutach rozwiódł byle być Polakiem. Jeżeli my dopuszczamy do takich sytuacji, to czy można powiedzieć, że się szanujemy? Nie, a chcemy, aby inni nas szanowali. Ja jestem dumny że jestem Polakiem, ale jak koło mnie staje Polak, który nim został, bo fikcyjnie wziął ślub, to co ja mam myśleć? - zakończył Cieślak dla "Przeglądu Sportowego".

Ostro, ale rzeczowo i konkretnie.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%