Nie milkną echa wyboru nowego menadżera żużlowej reprezentacji Danii. Został nim kontrowersyjny i niekiedy nawet szalony Nicki Pedersen. Na pewno jeden z najbardziej doświadczonych żużlowców, w tym człowiek z dużą energią i pomysłami.
- Zrobię wszystko, by pomóc i by zadowolić kibiców naszej drużyny narodowej. Najważniejsze, że mamy wielu znakomitych zawodników. Ja zrobię wszystko, by im pomóc i żeby Dania była z nich dumna - deklaruje Nicki Pedersen.
[ZT]26186[/ZT]
Duński mistrz speedwaya zdradził, że władze duńskiej federacji żużlowej rozmawiały z nim o współpracy już od pewnego czasu.
- Nasza wizja pracy jest bardzo zbliżona, można powiedzieć, że taka sama. Dlatego zgodziłem się podjąć wyzwanie - odsłania kulisy były mistrz świata.
Pedersen wciąż jest czynnym zawodnikiem, reprezentantem kraju. Pojawiły się głosy, trochę prowokacyjne, że Nicki-zawodnik będzie stawiał na siebie, nawet jeśli nie będzie w najwyższej formie.
- Bzdura! Tak na pewno nie będzie - zapewnia Pedersen w rozmowie z naszym korespondentem w Danii.
Duńczyk sprawia wrażenie, jakby dostał drugie życie - podekscytowany wyzwaniami, obowiązkami i zbliżającym się sezonem. Pedersen leczył kontuzję, zapewnia jednak, że już z początkiem wiosny będzie śmigał na motocyklu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz