Jeśli potwierdza się informacje, że Piotr Pawlicki stracił jednego z głównych sponsorów (producent napojów energetycznych), to czekamy co będzie dalej. Bo oto właśnie, minister sportu Kamil Bortniczuk i partia Republikańska, którą reprezentuje, planują zamknąć drogę do sportu wszelkim napojom energetycznym. Jeśli w Sejmie przejdzie projekt ustawy przygotowanej przez partię Republikańską, wtedy "energetyki" znikną nie tylko ze stadionów żużlowych. W Polsce w pierwszej kolejności znikną ze sklepów i u dystrybutorów.
[ZT]29823[/ZT]
- Składamy projekt zakazujący sprzedaży młodzieży do lat 18 napojów energetycznych oraz ograniczający możliwość ich reklamowania - przekazał Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki.
W żużlu energetyki są prawie na każdym stadionie, gdyż ich reklamy noszą czołowi żużlowcy na świecie. Z logo Monstera na czapeczce i nie tylko na czapeczce, jeżdżą m. in. Tai Woffinden, Patryk Dudek, Fredrik Lindgren, Paweł Przedpełski, bracia Holderowie, Jaimon Lidsey. Powstał nawet "Monster Energy Speedway Team".
Z kolei markę Red Bull reklamują od wielu lat m. in. Maciej Janowski, Emil Sajfutdinow i Piotr Pawlicki, którego kontrakt reklamowy podobno wygasł z końcem roku. Napoje energetyczne są także w innych dyscyplinach sportu, wspierają wybitnych zawodników. W teamie Red Bull występują Tadeusz Błażusiak (notocross), Andrzej Bargiel (pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z góry K2), Łukasz Czepiela (akrobacje samolotowe).
Minister Bortniczuk przekazał: - Obiecaliśmy to na grudniowym kongresie programowym naszej partii. Liczymy na poparcie wszystkich sił parlamentarnych.
- Będziemy skutecznie zabiegać o to, aby ograniczyć dostępność do napojów energetycznych polskiej młodzieży. Tą propozycją ustawy wprowadzamy zakaz sprzedaży tych napojów osobom poniżej 18 roku życia. Jednocześnie wprowadzamy zakaz reklamy tych napojów - stanowczo stawia sprawę Kamil Bortniczuk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz