Sam Masters został nowym zawodnikiem Startu Gniezno. Australijczyk twierdzi, że chciał zostać w Metalice Kolejarzu Rawicz. Strony czyli rawicki klub i zawodnik nie dogadali się i ich drogi się rozeszły.
[ZT]29869[/ZT]
-W Rawiczu nie chcieli, żebyś dalej startował w drużynie "Niedźwiadków"?
-Trudno powiedzieć. Propozycję jaką otrzymałem z Rawicza na sezon 2023 była słaba. Tyle mogę powiedzieć. Nie robię tragedii, chociaż chciałem nadal startować w Rawiczu. Zmieniłem klub, będę jeździł w Starcie. W Gnieźnie przede mną konkretne zadanie. Zrobię wszystko, by pomóc drużynie. Prezes i trener na mnie stawiają. Dziękuję za szansę.
-Możesz rozwinąć temat? Chodziło o pieniądze?
-Ja w polskiej lidze, odkąd w niej startuję, jeszcze tak słabej oferty nie dostałem. Dlatego pomyślałem, że chcą mnie wypchnąć, pozbyć się. Tak to odebrałem.
-Może dlatego, że twoje wyniki w sezonie 2022 nie były satysfakcjonujące i władze klubu próbowały zmobilizować Cię. Trener Maciej Jąder mówił, że bardzo chciał, żebyście (razem z J. Pickeringiem) zostali na "Florku".
-Ja nie wiem. Mobilizacja przez obniżkę uposażenia? Z czego inwestować, sprzęt jest coraz droższy.
-Słyszałem, że brak inwestycji w sprzęt był przyczyną rozstania?
-Słyszałem o tym. Ja się z tym nie zgadzam. Przecież silnik od Ashleya Holloweya załatwił prezes Sławek. To co, myślisz że nie inwestowałem w motocykle, żeby nie zarabiać, tylko przegrywać? Bądźmy poważni. W ubiegłym roku miałem wypadek, doznałem kontuzji, miałem przerwę w startach. O tym też się zapomina.
-Czy w Gnieźnie postawiono przed drużyną konkretny cel? mam na myśli walkę o powrót do 1.ligi?
-Nawet jeśli nie postawiono, to jedziemy o zwycięstwo. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Ja nie wiem, co się wydarzy po drodze. Zapewniam, że zrobię wszystko i pojadę, jak tylko potrafię.
-Pierwszy mecz macie u siebie z Rawiczem...
-To będzie interesujące widowisko. Już możecie rezerwować bilety (śmiech)
Rozmawiał: Mirosław Wielowiejski (Australia)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz