Zamknij

W Lublinie „przerobił” wielu prezesów: „Już raz było pięknie i nagle się posypało"

08:15, 10.03.2023 Tomasz Zalewa Aktualizacja: 08:27, 10.03.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Rozmowa z Marcinem Wnukiem - kierownikiem startu, na zawodach żużlowych w Lublinie. Rozmawia Tomasz Zalewa

Jesteś kierownikiem startu w Lublinie, ale też jednym z największych kibiców Motoru. Twoim zdaniem mistrz Polski wzmocnił się przed tym sezonem?

Nie jesteśmy słabsi.

[ZT]29938[/ZT]

Tak bardzo dyplomatycznie.

Nie, nie. To konkretnie. Za Michelsena przyszedł Zmarzlik. Jest to na plus. Za Griszę Łagutę przyszedł Lindgren. To już myślę, że mamy dwa plusy. Za Drabika przyszedł Jack Holder. Początek poprzedniego sezonu Drabik miał niesamowity i było super, ale później miał wpadki. A Holder jak jeździł jako gość w Gorzowie i przy Zmarzliku, to zapierniczał, że wszyscy chcieli mieć w składzie takiego zawodnika. Pomógł im zdobyć medal i myślę, że stać go na taką jazdę także w Motorze.

A junior? Nie ma Lamparta.

Grzelak za Lamparta? No tak, tutaj Motor ma jedyny minus. Więc bilans jest taki, że przynajmniej 2,5 plusa do jednego minusa. Dla mnie Motor na papierze się wzmocnił i ten skład wygląda lepiej niż w poprzednim sezonie. Do tego w drużynie mamy dwóch aktualnych mistrzów świata, bo mistrza świata seniorów i mistrza świata juniorów. Jest się z czego cieszyć i kibice nie powinni narzekać.

[ZT]29936[/ZT]

Pięknie to wygląda, aż za pięknie. Nie boisz się, że w końcu przyjdą jakieś problemy?

No tak, dobrze pamiętam sukcesy i czasy startów Hansa Nielsena w Lublinie i nagle przyszły problemy. Tylko, że różnica jest spora. Wtedy Motor Lublin to był klub wielosekcyjny. Był tenis, boks, sporty walki i z jednej puli pieniędzy trzeba było utrzymywać cały klub. Żużel zarabiał, przyciągał tłumy kibiców i sponsorów, a pieniądze, które dawał, trzeba było dzielić w klubie na wszystkich. Teraz tak nie ma i Motor Lublin ma bardzo solidnych sponsorów i odpowiedzialnych ludzi w zarządzie. Ja jestem spokojny o przyszłość żużla w Lublinie. Przerobiłem naprawdę wielu prezesów w lubelskich klubach i mógłbym o nich książkę napisać.

[ZT]29939[/ZT]

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

A wybory? Nie boisz się, że po nich może się coś zmienić?

Ja wiem, że nie ma polityki bez sportu i nie da się oddzielić sportu od polityki. Ale przy takim zainteresowaniu kibiców i sponsorów, nie wydaje mi się, że powinniśmy snuć jakieś czarne wizje. Koniunktura dla żużla w Lublinie jest ogromna i na razie śpijmy spokojnie.

[ZT]29934[/ZT]

Nie masz marzenia, żeby stanąć przed taśmą na nowym stadionie żużlowym w Lublinie?

Oczywiście, że mam. I wierzę, że wcześniej, czy później, ale się spełni. Tak jak doczekaliśmy się sukcesów i mistrzostwa Polski dla Lublina, tak teraz doczekamy się stadionu. Małymi krokami. Najpierw był awans, później utrzymanie, później wzmocnienia i teraz liczę, że lubelski żużel będzie miał swój nowy dom. Zasługujemy na to, bo Lublin to żużel. Pięć lat temu, gdyby mi ktoś powiedział, że będę stał w Lublinie na starcie w zawodach Grand Prix, to kazałbym mu się popukać w głowę. I to tak solidnie. A jednak, cuda się zdarzają. Teraz wierzę, że stadionu też się doczekamy.

(Tomasz Zalewa)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%