W weekend w 2. lidze sypnęło remisami - w Pile, w Daugavpils i w Rawiczu. Wydawało się, że najbardziej zawiedzeni z podziału punktów będą żużlowcy i działacze z upatrywanego do roli faworyta - Startu Gniezno (czerwono - czarni podzielili się punktami w wyjazdowym meczu derbowym z Enea Polonią Piła). Ale wcale tak nie jest. O co chodzi?
[ZT]30153[/ZT]
- Remis na wyjeździe możemy traktować jak zwycięstwo. Remis jest sprawiedliwy - mówił na konferencji prasowej po meczu trener Tomasz Fajfer ze Startu Gniezno i trochę nas tymi słowami zaskoczył. Polonia naprędce zbierała resztki z transferowego rynku, by przystąpić do rozgrywek. Pilanie wystartowali z opóźnieniem, dzięki przychylności Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Jeszcze w marcu nie było wiadomo, czy w 2. lidze wystartuje 6 czy 7 drużyn. Oczy kibiców były skierowane na Piłę. Udało się i Polonia wróciła na żużlową mapę Polski.
Gdy Polonia walczyła z czasem i stawała na głowie, by zdążyć stworzyć coś z niczego, Start prężył muskuły i wydawało się, że razem z Texom Stalą Rzeszów będą wielką siłą ligi. Tymczasem, życie weryfikuje plany żużlowej drużyny z Gniezna. Porażka na dzień dobry w Daugavpils i teraz remis w Pile. Wcześniej, czyli zanim ruszyły rozgrywki, prace stracił trener Adam Skórnicki. Ze składu wyleciał Josh Pickering z powodu kontuzji, ale Start nawet bez "Picka" powinien być wyżej w tabeli, niż jest - 6 miejsce. Nawet jeśli ma mniej meczów odjechanych od pozostałych drużyn. Inna sprawa, że Start w 15. biegu w Pile walczył tylko o remis w meczu, gdyż wcześniej został wykluczony Kacper Gomólski. Nie mniej coraz głośnie mówi się o kryzysie speedwaya w pierwszej stolicy Polski.
[ZT]30152[/ZT]
- Mamy cel, żeby awansować do 1.ligi. Ale najpierw musimy trafić do play off - zaznacza trener Fajfer i trochę jakby studził nastroje kibiców, którzy mocno stawiają w tym sezonie na jego zespół.
Tak się złożyło, że przed Startem kolejny derbowy mecz z wielkopolskim zespołem. Do Gniezna 14 maja przyjeżdża Metalika Kolejarz Rawicz, który później swój następy pojedynek rozegra w Pile.
- Zbroimy się na Rawicz. Chcemy wygrać i trochę rozbić Rawicz, żeby później Piła miała łatwiej - uśmiecha się Fajfer, puszczając oko do trenera Enea Polonii Piła Waldemara Cisonia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz