Kibic zwymyślał żużlowca! Słabe, brak słów. Dostało się liderowi zielonogórskiego Falubazu. Hejterom mówimy STOP!
[ZT]30453[/ZT]
Enea Falubaz wygrał mecz na szczycie 1.ligi w Bydgoszczy 47:43. Emocje trzymały w napięciu do ostatniego biegu, który okazał się decydujący. Para Przemysław Pawlicki i Krzysztof Buczkowski przywiozła do mety komplet punktów. Dzięki temu goście mogli cieszyć się z wygranej. I nadal pozostają niepokonaną drużyną na zapleczu ekstraligi.
- Gnojku p****lony. Nigdy do nas nie wracaj, chamie. Nie umiesz odpuścić - takiego wpisu nie spodziewał się Buczkowski.
- I po co to? - zapytał żużlowiec Enea Falubazu, zamieszczając screena do relacji w mediach społecznościowych.
Możemy jedynie domyślać się, że hejterowi mogło chodzić o wypadek Buczkowskiego z Kennethem Bjerre. Do kolizji doszło na drugim wirażu, ale nie było w tym winy ani "Buczka", ani Kennetha Bjerre. Zdaniem sędziego, sprawcą wypadku okazał się Banjamin Basso i on został wykluczony.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz