Przyleciał do Polski ma Drużynowy Puchar świata. Obejrzał półfinały i dzisiaj będzie kibicował na Stadionie Olimpijskim swoim kolegom z reprezentacji Australii. Darcy Ward zawitał do Wrocławia!
[ZT]30748[/ZT]
Ward po wypadku porusza się na wózku inwalidzkim. To mu jednak nie przeszkodziło, by zawitać do Polski. Były żużlowiec przyleciał razem z żoną i kibicują "Aussie" na DPŚ. Dzisiaj jego rodacy wystąpią w turnieju barażowym i powalczą o przepustkę do wielkiego finału. Wczoraj była przerwa w DPŚ, żużlowcy mieli wolne, spotkali się z kibicami na wrocławskim rynku. Ward wykorzystał wolny dzień i odwiedził Leszno. Na "Smoku" razem z trenerem Romanem Jankowskim poprowadzili trening z udziałem młodych zawodników.
- Bardzo lubię tę robotę, bo kocham speedway. Mimo tego, co mi zrobił - uśmiecha się Darcy Ward. - Uwielbiam prace z młodymi żużlowcami i przy tym spełniam się. Co miałbym siedzieć w domu i przeglądać informacje w smartfonie? Nie dla mnie. Ja musze być wśród ludzi. Cieszę się, że przyleciałem do Europy. Tutaj żużel jest inny, atmosfera i wszystko dookoła. Nie powiem, nasz australijski speedway tez ma swoje atuty. Żużel jest wspaniały na każdym zakątku ziemi.
Ward był jednym z liderów australijskiego żużla, wschodzącą gwiazdą, której przepowiadano wielkie sukcesy. To on miał w przyszłości zawładnąć żużlowym olimpem. Pięknie zapowiadającą się karierę przerwał wypadek. Doszło do niego podczas ligowego meczu w Zielonej Górze. Australijczyk złamał kręgosłup i został przykuty do wózka inwalidzkiego. Ward dzisiaj nawet nie wspomina, co feralnego dnia stało się przy W69 w Zielonej Górze. Żyje i cieszy się teraźniejszością.
[ZT]30731[/ZT]
- Lubię podzielić się swoimi doświadczeniami z młodymi zawodnikami. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, zwrócić uwagę na szczegóły techniczne i chłopacy na tym skorzystają, to cała radość po mojej stronie - dodaje Ward, który wczoraj na treningu w Lesznie pracował z młodymi rodakami, którzy z uwaga słuchali jego uwag.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu magazynzuzel.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz